Jak podaje rosyjski serwis Daily Storm, jest to pierwsze zamówienie publiczne na tego typu rozwiązanie. Nazwa firmy i szczegóły techniczne nie zostały ujawnione ze względów bezpieczeństwa.
Balony zaporowe są drogie. Państwo ich nie zamawia
Technologia balonów zaporowych była stosowana już w czasie I wojny światowej, np. by chronić Londyn przed nalotami. Zasada działania pozostała podobna: unoszącymi się w przestworzach balonami rozciąga się sieć – kiedyś miała zatrzymywać samoloty, dziś służy do przechwytywania dronów.
Nie jest to tanie rozwiązanie. Jak mówi Wadim Timoszenko – dyrektor handlowy z rosyjskiej firmy Centrum Inżynieryjne Systemów Stratosferycznych, oferującej to rozwiązanie – cena jednego systemu wynosi 9 mln rubli (ok. 400 tys. zł). Dlatego też przyznaje, że nie mają zbyt wiele zamówień od sektora publicznego.
– Wszystko rozbija się o pieniądze. Oferowaliśmy nasze usługi administracjom obwodowym, ale tam urzędnicy mówią: przywieźcie, zainstalujcie, przetestujemy przez pół roku, a jeśli się sprawdzi – wtedy zamówimy. Zazwyczaj na tym rozmowy się kończą – żali się Timoszenko w rozmowie z serwisem Daily Storm. Mówi, że firma ma już zamówienia od klientów prywatnych. Zaprojektowanie i montaż systemu zajmuje około miesiąca.
Timoszenko zaznacza, że balonowe zapory są skuteczniejsze od zwykłych "naziemnych" sieci antydronowych, jeśli mają chronić fabryki czy magazyny paliw. Jednak nie da się w ten sposób zabezpieczyć całego miasta. Konfiguracja systemu zależy od ukształtowania terenu i odległości od linii frontu. Współczesne sieci mogą przechwytywać najnowsze bezzałogowce – także te z duraluminiowymi skrzydłami, osiągające prędkość 800 km/h.
Linia antydronowa od Bałtyku po Morze Czarne
Proputinowski ekspert wojskowy Jurij Knutow jest zdania, że Rosja powinna stworzyć balonową zaporę antydronową od Bałtyku po Morze Czarne, a także rozmieścić w całym kraju "oddziały aerostatyczne", w których służyliby żołnierze Rosgwardii i poborowi.
Przyznaje jednak, że to rozwiązanie wiązałoby się z ogromnymi kosztami. Trzeba by bowiem zbudować specjalne hangary do przechowywania i obsługi balonów. Zaznacza jednak, że mimo to państwo powinno się tym zainteresować.
System pozytywnie przeszedł testy już rok temu
Pierwsze informacje o testowaniu balonów zaporowych w Rosji – dokładnie systemu zwanego „Bariera” – pojawiły się rok temu. Według jego twórców rozwiązanie pozytywnie przeszło testy poligonowe. Balony były zdolne do przechwytywania dronów na wysokości do 300 m.