Strzały w Sewastopolu. Karetka "jechała" sześć godzin
Pierwsze pogłoski o śmierci Orłowa pojawiły się 10 grudnia na telegramowych kanałach związanych z rosyjskimi prowojennymi "Z-blogerami". Niezależny kanał na Telegramie Astra potwierdził je w poniedziałek, dodając, że 44-latek padł ofiarą morderstwa.
Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy, doszło do niego 4 grudnia około południa. Pod daczę Orłowa w zachodniej części Sewastopola podjechały – jak widać na nagraniach monitoringu – cztery auta: czarny SUV bez tablic rejestracyjnych, UAZ, samochód osobowy oraz mikrobus z czarnymi tablicami (ich numery są nieczytelne, ale czarne tło wskazuje na pojazd wojskowy). Z pojazdów wysiedli zamaskowani mężczyźni z bronią automatyczną. Zaraz potem, jak relacjonowali sąsiedzi Orłowa, słychać było kilka serii strzałów.
Co ciekawe, z ustaleń Astry wynika, że karetka pogotowia pojawiła się na miejscu dopiero około godz. 18.30. Podjechała bez sygnałów świetlnych i dźwiękowych – tak, jakby ratownicy wiedzieli, że muszą działać dyskretnie. Na miejscu zbrodni pracowali też funkcjonariusze, ale nie jest jasne, której dokładnie służby.
Ratownicy medyczni mówili Astrze, że gdy przybyli na miejsce, Orłow już dawno nie żył. Wyglądało na to, że nie zdążył nawet chwycić za broń i podjąć walki z napastnikami.
Władze nawet nie poinformowały rodziny Stanisława Orłowa o jego śmierci. Igor, syn zabitego, zgłosił zaginięcie ojca dopiero tydzień po zabójstwie.
Pogrzeb "Hiszpana" odbył się 22 grudnia w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela.
Dlaczego "Hiszpan" zginął? "Nie potrzeba operatywnych, tylko lojalnych'
Według informatorów Astry wśród byłych członków brygady "Española", Orłow był podejrzany o nielegalny handel bronią i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Najprawdopodobniej zginął podczas próby aresztowania. Wcześniej pod tymi samymi zarzutami aresztowano jego kompana z jednostki Rusłana Kazancewa ps. "Ałtaj"i parę innych osób powiązanych z jednostką.
Mord i aresztowania poprzedziło niespodziewane rozwiązanie brygady "Española" w październiku 2025 r. "Rozumiem, że nie potrzeba ludzi mądrych i operatywnych, tylko lojalnych. Wyraziste postacie z własnym zdaniem i charyzmatyczny dowódca, jak ‘Hiszpan’, są zbędni" – komentował tę decyzję Dmitrij Stieszyn, jeden z kremlowskich propagandystów wojennych.
Kim był Stanisław Orłow?
Stanisław Orłow był znaną postacią w środowisku rosyjskich kiboli. Brał udział w drugiej wojnie czeczeńskiej, aneksji Krymu, a potem dowodził kompanią rozpoznawczą w Donbasie. Pseudonim "Hiszpan' zawdzięczał znajomości języków obcych.
Wiosną 2022 r. stworzył jednostkę złożoną z weteranów i kibiców, która z czasem stała się odrębną brygadą rozpoznawczo-dywersyjną "Española". Według ustaleń rosyjskich niezależnych dziennikarzy śledczych (m.in. serwisu „Ważnyje Istorii”), formację finansowali bliscy Putinowi bracia Rotenberg.
Brygada była znana ze swojego okrucieństwa wobec ukraińskich cywilów i jeńców wojennych. Apelowali by pojmanych żołnierzy przeciwnika kastrować i odcinać im usta. Domagali się, by za cywilów uznawać tylko te osoby, które współpracują z rosyjską armią.