„Zablokowanie Bild.de przez rosyjskich cenzorów utwierdza nas w naszej pracy dziennikarskiej na rzecz demokracji, wolności i praw człowieka – skomentował redaktor naczelny Bild Johannes Boie - To zachęca nas do dawania obywatelom rosyjskim jeszcze więcej możliwości dowiadywania się o wydarzeniach i faktach, nie objętych rosyjską rządową propagandą”.

Boie doradził czytelnikom w Rosji przejście na kanał „Bild” w sieci społecznościowej Telegram.

Jak podkreśla RND, inne niemieckie media nadal dostępne są na obszarze Rosji.

W Rosji blokowana jest duża liczba stron internetowych, krytycznych wobec władz. Niedawno Rosjanie zablokowali też portale społecznościowe (Twitter, Facebook i Instagram), klasyfikując je jako „ekstremistyczne”.

Reklama

Jeszcze przed wojną na Ukrainie Kreml zwiększył presję na krytyczne media krajowe i zagraniczne. „Miało to na celu tłumienie treści, uznawanych za fałszywe lub ekstremistyczne z rosyjskiej perspektywy, lub relacjonujących wojnę w inny niż narzucony oficjalnie sposób. Rosyjskie MSZ stworzyło nawet na swojej stronie internetowej cały dział z rzekomymi +fałszywymi wiadomościami+, publikowanymi także przez zachodnie media”- przypomina RND.

Marzena Szulc (PAP)