„Jak podały kanały na Telegramie, na początku władze rosyjskie poinformowały o ataku sześciu bezzałogowców, jednak mieszkańcy mówią, że było ich co najmniej siedem. Oświadczono, że rzekomo wszystkie drony zostały unieszkodliwione przez środki walki elektronicznej, jednak kilka spadło na terytorium bazy. W efekcie wybuchł pożar, kilka zbiorników zostało uszkodzonych” – podała ukraińska agencja.
W marcu Reuters poinformował, że w związku z ukraińskimi atakami rosyjskie możliwości przetwarzania ropy spadły o 14 proc. Władze Rosji potwierdziły te doniesienia, nie precyzując skali, i zawiesiły eksport paliw, aby ograniczona produkcja rafinerii nie wpłynęła na ceny na lokalnym rynku.
Z Kijowa Jarosław Junko