Szwajcaria zerwała z tradycyjną neutralnością. Od czasu inwazji na Ukrainę, Szwajcaria w dużej mierze przestrzega sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji. Kraj spotkał się jednak z krytyką za to, że nie jest wystarczająco surowy w egzekwowaniu tych ograniczeń lub ściganiu nieuczciwych rosyjskich pieniędzy – podaje Bloomberg.
Firmy dalej prowadzą biznesy z Rosją
Niektórzy szwajcarscy handlowcy przenieśli się lub otworzyli biura w miejscach takich jak Dubaj, aby kontynuować interesy z Rosją. Teraz Państwowy Sekretariat Spraw Gospodarczych (agencja rządowa odpowiedzialna za egzekwowanie szwajcarskich sankcji, SECO) bada, czy niektóre z tych firm nadal skutecznie działają ze Szwajcarii. „Jeśli ktoś otwiera firmę pro-forma za granicą, ale unika sankcji ze szwajcarskiej ziemi, to Szwajcaria podejmie działania” – powiedziała w wywiadzie Helene Budliger Artieda, szefowa agencji znanej jako SECO. „Nie będziemy tego tolerować” – dodała.
„Jeśli zespół zarządzający zagranicznej i szwajcarskiej firmy jest identyczny, istnieją znaczące przepływy finansowe między dwiema firmami lub istnieją dowody na instrukcje wydane ze Szwajcarii, wówczas zaczniemy to badać. Są przypadki, w których już to robimy” – powiedziała Budliger.
Skazanych za naruszenie sankcji wobec Rosji brak
W marcu Prokurator Generalny rozpoczął dochodzenie w sprawie szwajcarskiej firmy. Agencja SECO skierowała sprawy dwóch firm podejrzanych o naruszenie sankcji. Sama SECO nie skazała jeszcze żadnej firmy za naruszenie sankcji wobec Rosji.
Rząd Szwajcarii postanowił w tym tygodniu nie wdrażać nowego przepisu UE zobowiązującego firmy do zapewnienia, że ich spółki zależne w krajach trzecich nie podważają sankcji przeciwko Rosji.
Szwajcaria nie chce zrobić porządku
Wywołało to krytykę ze strony Socjaldemokratów, którzy nazwali to posunięcie „skandalicznym” i „ogromnym krokiem wstecz”. Cedric Wermuth, przewodniczący partii, powiedział, że rząd sugeruje, że będzie kontrolować tylko działania firm na rodzimej ziemi. „To wysyła sygnał, że Szwajcaria nie będzie przyglądać się zbyt uważnie” – powiedział.
USA rozczarowane Szwajcarią
Scott Miller, ambasador USA w Szwajcarii, przyłączył się do krytyki w piątek, mówiąc, że jest „rozczarowany” Szwajcarią i ma nadzieję, że kraj ten przyczyni się do zamknięcia „luki prawnej”. Szwajcarski rząd odpowiedział, że nie przyjął nowych przepisów UE, ponieważ szwajcarskie prawo pozwala już na ściganie firm z nieuczciwymi spółkami zależnymi. Jako dowód wskazano przypadki badane przez SECO, która podlega szwajcarskiemu ministerstwu gospodarki.
Szwajcarskie banki handlują rosyjską ropą?
Szwajcaria zablokowała około 13 miliardów franków (15 miliardów dolarów) w rosyjskich aktywach przechowywanych w tym kraju, jednak jej parlament odrzucił propozycję dołączenia do grupy zadaniowej ds. sankcji kierowanej przez USA.
SECO przyjrzy się przypadkom szwajcarskich banków finansujących handel rosyjską ropą. Tak zwane szare cargo jest przeładowywane w krajach trzecich, takich jak Turcja czy Malezja, i oznaczane jako pochodzące z tych miejsc. „Nie znam takich przypadków” – powiedziała Budliger. „Ale jeśli zdarzy się to ze szwajcarskiej ziemi, bardzo dokładnie zbadamy, czy stanowi to uchylanie się od sankcji”.
Zgodnie z polityką narzuconą przez G7 i jej sojuszników, handlowcy mogą kupować rosyjską ropę, dopóki jej cena nie przekroczy 60 dolarów za baryłkę. Jeśli ropa przekroczy ten pułap cenowy, wówczas zachodnie firmy nie mogą świadczyć usług takich jak ubezpieczenia i spedycja, co spowodowało wycofanie się wielu tradycyjnych dostawców.
W przeszłości Waszyngton umieścił na czarnej liście obywateli Szwajcarii za umożliwienie przepływu rosyjskiej gotówki przez szwajcarski sektor finansowy. Mimo to Budliger stwierdziła, że stosunki z USA są dobre i nie ma żadnych skarg na egzekwowanie sankcji.