Rosyjskimi mediami wstrząsnęła wiadomość o skomplikowanej operacji, jaką w większości nieznani na razie sprawcy zorganizowali w Moskwie, tuż pod nosem rosyjskich władz i służb specjalnych. A na celownik wzięli byłą gwiazdę sowieckiego wywiadu, oficera KGB, Geronty’ego Lazovika.
Sprytnie oszukali radzieckiego szpiega
Szpiegowska gwiazda Geronty’ego Lazovika świeciła bardzo jasno w latach 70. XX wieku, kiedy to przebywał na placówce w Australii. Tam, jak twierdzą australijskie źródła wywiadowcze, rozpracowywać miał posłów i to ze znacznymi sukcesami. Gdy jednak zmuszony był opuścić Australię, trafił do Moskwy, gdzie powierzono mu kierowanie 19. wydziałem KGB przy Radzie Ministrów, a następnie wysłano na wojnę do Afganistanu, by nadzorował ochronę wywiadowczą radzieckich wojsk.
Po latach wiernej służby przeszedł na emeryturę, osiadł w bezpiecznej Moskwie, gdzie w styczniu znów został namierzony. Tym razem skontaktowali się z nim nieznani osobnicy, którzy korzystając z systemów AI, podszyli się w połączeniu wideo pod samego mera Moskwy. 92-letniemu weteranowi KGB zaoferowali wzięcie udziału w kolejnej akcji szpiegowskiej.
Przynęta chwyciła i emerytowany szpieg, wierząc, że jego rozmówcy to ludzie służb, zaangażował się w operację specjalną. Na dany sygnał wyrzucił z balkonu torbę, w której znajdował się 1 mln rubli (ok 40 tys. zł). Od razu pojawił się „kurier”, który podjął przesyłkę i...rozpłynął się we mgle. Były szpieg szybko zrozumiał, że chyba go oszukano i zgłosił się na policję.
Pogromców szpiega Rosjanie szukają na Ukrainie
Tu natychmiast zapanowało wzmożenie, bowiem nie ma co ukrywać, że oszukanie byłej gwiazdy KGB dla funkcjonariuszy było niczym siarczysty policzek. Policji szybko udało się trafić na trop kuriera, który połasił się na pieniądze byłego szpiega.
„Stwierdzono, że popełnienie przestępstwa zostało zaplanowane przez grupę osób, role każdego uczestnika zostały z góry jasno określone. Obecnie zidentyfikowano i zatrzymano kuriera, który otrzymał część skradzionych pieniędzy od Lazovika. Trwa identyfikacja pozostałych uczestników przestępczego procederu” – informuje rosyjska agencja Ria Nowosti.
Ustalono też, jakich narzędzi AI użyto do podszycia się pod władze Moskwy, a jak to często ostatnim czasy bywa, Rosjanie węszą spisek poza granicami kraju. Ich oczy zwróciły się na Ukrainę.
„Bierze się pod uwagę wersja, że przebywa on na terytorium Ukrainy, ale obecnie rozważane są też inne wersje” – cytuje przedstawiciela organów ścigania Ria Nowosti.
Wiadomo już, że kurierowi grozi do 10 lat więzienia.