Ambasador uważa, że "niewykluczone, że jeśli Polska nie pozwoli, by nielegalni migranci przekraczali polską granicę, a ci już kilka razy próbowali to zrobić (...), to mogą spróbować przejść ukraińską granicę".

Ocenił też, że sytuacja, która zaistniała w poniedziałek na polsko-białoruskiej granicy, nie jest nowa. Próby przekroczenia granicy ze strony Białorusi przez "zorganizowanych przez reżim Łukaszenki nielegalnych migrantów" odbywają się przez cały rok - dodał.

UNN podaje, powołując się na ukraińską straż graniczną, że obecnie nie ma zaostrzonej sytuacji na białorusko-ukraińskiej granicy, jeśli chodzi o nielegalną migrację.

Reklama

"Oczywiście uwzględniamy sytuację, która jest na granicy Polski i Litwy z Białorusią oraz problematykę związaną z napływem nielegalnych migrantów" - powiedział portalowi rzecznik straży Andrij Demczenko.

Zaznaczył, że ochrona granicy ze strony ukraińskiej jest wzmocniona.