Prokuratura wszczęła dochodzenie, twierdząc, że „pokojowi mieszkańcy” są poddawani „fizycznej i psychicznej przemocy” w obozie stworzonym na terenie jednej z fabryk w Wołczańsku.

Leżące około 70 kilometrów na północny wschód od Charkowa miasto Wołczańsk zostało zajęte przez siły rosyjskie w początkowej fazie inwazji. Wojska rosyjskie utrzymują również częściową blokadę i prowadzą ostrzał Charkowa.

Szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow informował, że Rosjanie splądrowali fabrykę w Wołczańsku i przekształcili ją w więzienie. Według niego najeźdźcy urządzili tam „prawdziwy obóz koncentracyjny, gdzie ludzie poddawani są torturom, zmuszani do kolaboracji i wstępowania do sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej” – przekazał Sky News.