Był to pierwszy kontakt Michela z rosyjskim prezydentem, od kiedy w grudniu objął on stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Rozmowa odbyła się przed zbliżającą się konferencją o Libii, która odbędzie się 19 stycznia w Berlinie. Michel poruszył też sprawę napięć na całym Bliskim Wschodzie.

"Kryzys w Libii stanowi znaczne ryzyko regionalne; prezydenci omówili wagę zaprzestania działań wojennych. Przewodniczący Rady Europejskiej powtórzył, że Unia Europejska w pełni popiera inicjatywy ONZ i proces berliński. Prezydenci mają nadzieję, że wszystkie strony dojdą do porozumienia w sprawie zawieszenia broni i wznowienia procesu politycznego" - podkreślono w komunikacie wydanym przez służby prasowe Michela.

Szef Rady Europejskiej w ostatnich dniach był bardzo aktywny na arenie międzynarodowej po zwiększeniu się napięć na Bliskim Wschodzie w wyniku zabicia przez Amerykanów w Bagdadzie irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.

Michel podkreślił w rozmowie z Putinem, że Unia Europejska w pełni popiera umowę nuklearną z Iranem "jako istotny wkład w bezpieczeństwo regionalne i kluczowy filar globalnej architektury nierozprzestrzeniania" broni jądrowej.

Reklama

Iran ogłosił w tym miesiącu, że nie będzie już stosować się do ograniczeń wynikających z umowy nuklearnej. USA wycofały się z porozumienia w maju 2018 roku i nałożyły przy tym ponownie sankcje na Teheran oraz zagroziły retorsjami wszystkim krajom oraz podmiotom, które tych ograniczeń nie będą respektować.

We wtorek Francja, Niemcy i Wielka Brytania, czyli państwa Grupy E3, które wraz z USA, Rosją i Chinami podpisały w 2015 roku porozumienie z Iranem, poinformowały, że uruchamiają mechanizm rozstrzygania sporów, który może doprowadzić do przywrócenia sankcji.

Podczas pierwszego kontaktu Michela jako przewodniczącego Rady Europejskiej z Putinem były premier Belgii przypomniał też rosyjskiemu przywódcy stanowisko UE w sprawie pełnego wdrożenia porozumień mińskich. "UE wspiera niezależność, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy w granicach uznanych na arenie międzynarodowej" - zaznaczono w komunikacie.

We wtorek władze Niemiec poinformowały, że kanclerz Angela Merkel, po konsultacji z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem, zdecydowała się zorganizować w najbliższą niedzielę w Berlinie konferencję pokojową poświęconą Libii. Ma to być spotkanie na szczeblu szefów państw i rządów. Wezmą w nim udział przedstawiciele: USA, Rosji, Wielkiej Brytanii, Francji, Chin, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Turcji, Republiki Kongo, Włoch, Egiptu, Algierii, a także ONZ, UE, Unii Afrykańskiej i Ligi Arabskiej.

Zaproszenie zostało wystosowane ponadto do Fajiza Mustafy as-Saradża, premiera libijskiego rządu jedności narodowej, popieranego przez ONZ, i prowadzącego z nim wojnę przywódcy samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej (ANL) Chalify Haftara.

Prowadzone w poniedziałek w Moskwie negocjacje pokojowe między Haftarem i Saradżem pod patronatem ministerstw spraw zagranicznych Rosji i Turcji zakończyły się fiaskiem. W konflikcie w Libii Rosja aktywnie wspiera Haftara, a Turcja - uznawany przez społeczność międzynarodową rząd Saradża.

Ze Strasburga Krzysztof Strzępka (PAP)