Bruksela szykuje plan B. Jeśli Polska i Węgry podtrzymają swoje weto, już za niecałe cztery tygodnie Unia Europejska nie będzie miała budżetu, a to oznacza, że będzie mogła zarządzać jedynie pieniędzmi, które zostały z siedmioletniej perspektywy na lata 2014–2020, a nawet to stoi pod znakiem zapytania.
Weto budżetowe może oznaczać dla Polski cięcia w funduszach na politykę spójności, które zostały już nam przyznane w ramach obecnego budżetu. Jak mówi nam wysoki rangą urzędnik KE, Warszawie powinno zostać jeszcze wypłacone z tej „siedmiolatki” 13 mld euro. Chodzi o pieniądze wynikające ze zobowiązań podjętych jeszcze w obecnej perspektywie, a więc do końca grudnia. – Nie będziemy w stanie wypłacić wszystkich należnych pieniędzy ze względu na brak nowego porozumienia. Wynika to z faktu, że płatności są zarządzane zgodnie z pułapem dochodów własnych UE, a ten jest za niski, by można było wypłacić wszystkie planowane pieniądze. Do tego potrzebujemy nowego bud żetu. Cięcia będą więc konieczne, a jedyne, jakie możemy zrobić bez groźby kar, dotyczą polityki spójności – tłumaczy nasz rozmówca.

Cały artykuł przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP