W radiu TOK FM Radosław Sikorski był pytany, dlaczego kanclerz Niemiec Angela Merkel zadeklarowała pomoc w rozwiązaniu konfliktu rządu polskiego z UE wokół reformy sądownictwa.

"Pewnie widzi, że nasi eurofobowie się rozpędzają i może dojść do takiego nieszczęścia jak z Wielką Brytanią. Pewnie też widzi, że różne części polskiego rządu mówią różne rzeczy w tej sprawie" - powiedział Sikorski.

Pytany, co rząd powinien zrobić, aby Komisja Europejska zaakceptowała Krajowy Plan Odbudowy, Sikorski odpowiedział: "przestać łamać własną konstytucję i traktaty".

"Gdyby mnie PiS poprosił o radę, to bym przystąpił do prokuratury europejskiej, bo jest to ciało, które ściga przestępstwa wobec finansów Unii" - powiedział. "To byłby jakiś element przekonywania Komisji Europejskiej, że PiS nie chce rozkradać tych pieniędzy" - dodał.

Reklama

Sikorski został zapytany, jak ocenia fakt, że z Angelą Merkel nie spotkał się prezydent Andrzej Duda. "To jest niepoważne, ale nie zaskakujące" - zaznaczył. Przyznał, że powodem były najprawdopodobniej jakieś problemy protokólarne, ale "między poważnymi politykami i zaprzyjaźnionymi krajami takie sprawy się rozwiązuje". "Prezydent znowu nie stanął na wysokości zadania, bo jednak Merkel to historyczna postać" - powiedział europoseł.

Według mediów cytujących unijnego komisarza ds. gospodarczych Paolo Gentiloniego, miał on powiedzieć 1 września podczas posiedzenia komisji ekonomiczno-budżetowej Parlamentu Europejskiego, że przyczyną przeciągających się negocjacji z Warszawą na temat polskiego KPO jest kwestia dyskusji na temat wyższości prawa unijnego nad krajowym, która właśnie toczy się w Polsce.

Doniesieniom tym zaprzeczali przedstawiciele polskiego rządu. Minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański przypomniał w poniedziałek, że jesteśmy w gronie 9 państw UE, które nie mają na razie rekomendacji pozytywnej ze strony KE, by KPO został przyjęty przez Radę Unii Europejskiej. "Mamy do czynienia ze sprzecznymi deklaracjami ze strony poszczególnych komisarzy", co się zdarza - powiedział.

Krajowy Plan Odbudowy ma być podstawą do sięgnięcia przez Polskę w ramach Funduszu Odbudowy po dodatkowe środki z UE na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa w gospodarce. KPO musi przygotować każde państwo członkowskie i przesłać do Komisji Europejskiej. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro.

Komisja Europejska poinformowała w ubiegłym tygodniu, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie lipcowej decyzji TSUE ws. zawieszenia postępowań Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wobec sędziów. KE rozpoczęła też wobec Polski procedurę naruszenia prawa UE za niepodjęcie niezbędnych środków w celu pełnego wykonania wyroku TSUE stwierdzającego, że polskie prawo w zakresie systemu dyscyplinarnego sędziów jest niezgodne z prawem unijnym.(PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz