Według komunikatów publikowanych w mediach społecznościowych przez katalońskie organizacje separatystyczne ANC i Omnium Cultural największe marsze odbyły się w prowincjach Gerona i Tarragona.

W trakcie demonstracji odbywających się pod hasłem “Walczymy i zdobędziemy niepodległość” domagano się organizacji nowego referendum, powiewano flagami Katalonii. Część manifestantów pojawiła się z szalikami z napisem “Niepodległość”.

“Będziemy protestować i wywierać presję” - powiedziała dziennikarzom szefowa ANC Elisenda Paluzie, oświadczając, że celem społeczeństwa katalońskiego jest dążenie do secesji od Hiszpanii.

Reklama

Liderka separatystycznej organizacji wyjaśniła, że sobotnie marsze Katalończyków nie są “tylko nostalgicznym wspomnieniem referendum z 2017 r., ale powinnością w walce o niepodległość” tego regionu.

W piątek premier Katalonii Pere Aragones ogłosił w Barcelonie, że jego gabinet będzie domagać się od władz Hiszpanii wyrażenia zgody na ponowne referendum niepodległościowe w regionie. Nie sprecyzował, kiedy mogłoby do niego dojść.

Aragones, którego gabinet zdominowany jest przez separatystów, podkreślił, że władze Katalonii są zdeterminowane, by przeprowadzić “nieuniknione referendum”, i nie pójdą na żadne ustępstwa wobec rządu Hiszpanii w zamian za zgodę na organizację głosowania.