Terminal został niedawno zakwalifikowany jako infrastruktura krytyczna - przypominają media.

Dopuścić Chińczyków

Reklama

Cosco chciało pierwotnie przejąć 35 proc. udziałów. "W rządzie wybuchł jednak ostry spór polityczny o to, czy należy dopuścić chiński udział" - przypomina portal dziennika "Sueddeutsche Zeitung".

W ubiegłym roku trwała ogólnokrajowa dyskusja na ten temat.

"Cosco nie jest normalną firmą żeglugową, jak np. duński Maersk, lecz jedną z najważniejszych państwowych firm w Chinach. Jest przede wszystkim instrumentem w rękach Pekinu" – wyjaśniał Jacob Gunter, ekspert ze studiów nad Chinami w Instytucie Mercator. "Firma bezpośrednio podlegająca wpływom rządu ma pomagać w realizacji strategicznych celów partii komunistycznej” - zaznaczył.

Kto jest za?

Kanclerz Olaf Scholz opowiedział się za przejęciem. W październiku osiągnięto kompromis, zgodzono się, by Cosco przejęło 24,9 proc. W połowie kwietnia Ministerstwo Gospodarki ogłosiło, że chce ponownie przeanalizować planowaną transakcję, po tym jak port kontenerowy został zakwalifikowany jako infrastruktura krytyczna, czyli zasługującą na szczególna ochronę.

Z Berlina Berenika Lemańczyk