Unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem zaapelowała we wtorek w Brukseli o przyłączenie się USA do rozmów w sprawie reformy Światowej Organizacji Handlu (WTO). Reforma, jak przekonuje KE, ma zapobiec paraliżowi tej organizacji.

UE wraz z kilkoma państwami przedstawiła w poniedziałek propozycję reform dotyczących składu i kompetencji sądu odwoławczego w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO). Ma to pomóc przezwyciężyć impas w powoływaniu jego członków, który spowodowały USA.

Propozycje uzgodniono z Australią, Kanadą, Chinami, Islandią, Indiami, Nową Zelandią, Meksykiem, Koreą, Norwegią i Singapurem oraz Szwajcarią. Wśród tych krajów nie ma jednak USA.

Malmstroem na marginesie odbywającej się we wtorek w Brukseli konferencji na temat światowego handlu zaapelowała do Waszyngtonu, aby również zaangażował się w rozmowy.

UE i część krajów stara się przeprowadzić największą reformę w niemal 24-letniej historii WTO po tym, gdy w ramach tej organizacji przestał działać globalny arbitraż handlowy. Powodem impasu jest blokowanie przez USA nominacji sędziów i grożenie wycofaniem się z WTO. Według agencji Reutera twarda linia prezydenta USA Donalda Trumpa w tej sprawie jest częścią jego szerszego podejścia do polityki handlowej i powinna być traktowana bardzo poważnie, bo USA wycofały się już z szeregu porozumień oraz negocjacji nowych. Przykładem tego były rozmowy na temat porozumienia o wolnym handlu UE-USA.

Reklama

Malmstroem oświadczyła we wtorek, że Wspólnota i Japonia na próżno usiłowały przedstawić temat w rozmowach trójstronnych ze Stanami Zjednoczonymi.

W sprawie reformy WTO wypowiedziała się też we wtorek unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager. Na konferencji w Hamburgu poświęconej współpracy między Europą a Chinami przekonywała, że jeśli nie uda się wprowadzić reformy na czas, uderzy to w globalny handel.

"UE nie może zrobić tego sama. Propozycje, które przedstawiamy, mają na celu rozpoczęcie dyskusji z naszymi partnerami w ramach WTO. Niewielu z tych partnerów jest równie istotnych jak Chiny. (...) Dlatego cieszymy się, że Chiny przyjęły nasze zaproszenie do ścisłej współpracy nad tymi propozycjami" - wskazała.

Malmstroem wyraziła nadzieję, że szczyt G20 w Argentynie, który odbędzie się w piątek i sobotę, złagodzi globalne napięcia handlowe. Spotkają się na nim prezydent Donald Trump i chiński prezydent Xi Jinping.

Unijna komisarz ds. handlu przekonywała w poniedziałek, że mechanizm rozstrzygania sporów w WTO oparty na Organie Apelacyjnym staje się dysfunkcjonalny i niebawem przestanie działać. KE tymczasem podkreśla, że mechanizm rozstrzygania sporów WTO, w ramach którego ustanowiono Organ Apelacyjny, jest kluczowym elementem bezpieczeństwa i przewidywalności systemu handlu wielostronnego. Bez odpowiedniego mechanizmu egzekwowania prawa regulacje wielostronne nie mogą skutecznie funkcjonować. UE obawia się, że bez znalezienia rozwiązania, dzięki któremu przezwyciężony zostanie obecny impas, cały system będzie zagrożony.

Zmiany przewidują m.in. ustanowienie nowych regulacji dotyczących ustępujących członków Organu Apelacyjnego, które jasno określają, w jakich przypadkach mogą oni pozostać na stanowisku, by zakończyć postępowanie odwoławcze. Mają też zapewnić, że postępowanie odwoławcze będzie kończyło się w terminie (regulacje WTO przewidują na to 90 dni), chyba że obie strony uzgodnią co innego.

UE wraz z częścią państw WTO proponuje ponadto sprecyzowanie, że kwestie prawne podlegające odwołaniu rozpatrywanemu przez Organ Apelacyjny nie obejmują wykładni ustawodawstwa krajowego. Zgodnie z projektem Organ Apelacyjny ma zajmować się jedynie kwestiami niezbędnymi do rozwiązania sporu.