„Postęp poczyniony od (objęcia władzy w styczniu br. przez Bidena) jest ogromny: powrót (USA) do Światowej Organizacji Zdrowia, powrót do paryskiego porozumienia klimatycznego, wznowienie negocjacji w sprawie irańskiej energetyki jądrowej i 500 milionów dawek szczepionek obiecanych (przez USA) biednym krajom” – zauważa francuska gazeta.

Zdaniem publicystki "Le Figaro" Isabelle Lasserre dzięki Bidenowi Stany Zjednoczone stopniowo odzyskują pozycję naturalnego lidera w multilateralnym świecie. Pisze, że Waszyngton prowadzi skonfliktowaną z sojusznikami w NATO Turcję z powrotem do stołu rozmów, a Biden chce wrócić do międzynarodowego porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego i wkrótce ma się spotkać z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

„Prezydent USA kradnie show Macronowi”, który kreował się na najbardziej aktywnego polityka na arenie międzynarodowej za czasów prezydentury poprzednika Bidena, Donalda Trumpa – ocenia Lasserre.

Reklama

Wiele kwestii może jednak pozostać spornych w relacjach USA-Francja – analizuje publicystka, wskazując w szczególności na politykę wobec Chin, Rosji i „sąsiedztwa Europy”.

W czwartek wieczorem prezydent USA Joe Biden przybył do Wielkiej Brytanii, rozpoczynając swoją pierwszą zagraniczną podróż od czasu zaprzysiężenia na urząd w styczniu br.