Projekt – który zdaniem komentatorów zawiera najsurowsze przepisy imigracyjne w historii Ameryki – republikanie ocenili jako niewystarczający i zbyt liberalny. „Rozważanie ustawy w takiej formie to strata czasu. W Izbie Reprezentantów jest MARTWA na wejściu” – oświadczyli konserwatywni kongresmeni. W ciągu 48 godzin stało się jasne, że projektu nie poprą również republikanie w Senacie. Projektu, którego nie tylko się miesiącami domagali, lecz który sami wynegocjowali z demokratami.

Powód? Ten sam co zawsze: Donald Trump.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ