Znaczący wzrost deficytu USA
W ciągu pierwszych pięciu miesięcy roku fiskalnego 2025 deficyt osiągnął 1,15 biliona dolarów, o 38% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Rosnące koszty obsługi długu publicznego, który wynosi obecnie 36,2 biliona dolarów, pozostają jednym z kluczowych wyzwań budżetowych. W lutym koszty odsetkowe wyniosły 74 miliardy dolarów, a od początku roku 396 miliardów dolarów, co czyni je jednym z największych wydatków budżetowych – tuż za obronnością i opieką zdrowotną. Główne obciążenia budżetowe wciąż stanowią programy społeczne, takie jak Social Security i Medicare.
Biden pogłębił deficyt
Deficyt budżetowy USA znacząco wzrósł w ostatnich latach prezydentury Joe Bidena, z poziomu 1,38 biliona dolarów do 1,83 biliona dolarów. Donald Trump, który objął urząd w styczniu 2025 roku, zapowiedział reformy fiskalne i powołał Departament Efektywności Rządowej (DOGE), kierowany przez Elona Muska. Inicjatywa ta koncentruje się na redukcji kosztów administracyjnych poprzez cięcia etatów i programy wcześniejszych emerytur. Jak dotąd, Departament Skarbu nie zaobserwował jednak znaczących efektów tych działań – pisze CNBC.
Jednocześnie Trump planuje przedłużenie reform podatkowych z 2017 roku, znanych jako Tax Cuts and Jobs Act. Choć prezydent argumentuje, że obniżki podatków pobudzą wzrost gospodarczy, analizy niezależnych think tanków wskazują, że przedłużenie tych zmian zwiększyłoby deficyt o dodatkowe 3,3 biliona dolarów w ciągu dekady.
Oprócz rosnącego deficytu i kosztów obsługi długu, pojawia się pytanie o potencjalny dodruk pieniądza przez Rezerwę Federalną. Jeśli deficyt nadal będzie rósł, rząd może naciskać na Fed, by luzował politykę monetarną i skupował obligacje, co zwiększyłoby podaż pieniądza. To mogłoby osłabić dolara i podnieść inflację, zwłaszcza jeśli gospodarka nie utrzyma wysokiego tempa wzrostu.