Kradzieże ładunków w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) nie są rzadkim zjawiskiem. Według najnowszej analizy Stowarzyszenia Ochrony Transportu Towarów TAPA, przygotowanej dla Dziennika Gazety Prawnej, w ubiegłym roku doszło do 10 661 tego rodzaju incydentów.

Szczególnie dotkliwe były kradzieże w 2020 r., kiedy wybuchła pandemia koronawirusa. Przyniosła ona gigantyczne turbulencje w TSL, w połączeniu ze wzrostem sprzedaży e-commerce, a tym samym transportów z chodliwymi wśród złodziei towarami, czyli sprzętem elektronicznym czy kosmetykami.

Początek tego roku przyniósł kolejne kradzieże. W styczniu i lutym, według TAPA, było ich już 740. 90 proc. odnotowanych strat przypada na Europę.

– W czasach dużej niepewności jedyną rzeczą, którą możemy z całą pewnością przewidzieć, jest to, że straty ładunków w wyniku kradzieży będą się zwiększać – mówi Bartosz Boguszewski, menedżer ds. sprzedaży i zarządzania w firmie C.H. Robinson.

Jak wskazują eksperci, za masowe straty odpowiedzialne są przede wszystkim zorganizowane grupy przestępcze. Są one szczególnie zainteresowane przywłaszczeniem towarów o dużej wartości. Trafiają one następnie do sprzedaży na czarnym rynku. Chodzi przede wszystkim o kosmetyki, perfumy, sprzęt elektroniczny, AGD, buty, odzież czy alkohol. Te produkty najłatwiej potem odsprzedać.

Zorganizowane grupy przestępcze są nie tylko bardziej aktywne, ale też „kreatywne” w swoich działaniach. Nie tylko podszywają się pod oficjalne firmy transportowe, ale też pozyskują od informatorów dane o trasie przejazdu, czy wykorzystują szpiegowskie oprogramowanie, aby śledzić pojazdy i uzyskać dostęp do ważnych informacji, takich jak czas przybycia, miejsce postoju i rodzaj ładunku.

Kradzieżom sprzyjają dwa zasadnicze czynniki. Pierwszym jest rosnąca wartość przewożonych towarów. Drugim – brak stosowania wystarczających środków bezpieczeństwa. Chodzi przede wszystkim o niewyznaczanie odpowiednich, bezpiecznych tras, które biegną przez autostrady czy drogi główne oraz są patrolowane przez policję lub prywatne firmy ochroniarskie. Poza tym kierowcy korzystają z różnych miejsc postoju, zatrzymując się nie tylko na sprawdzonych, monitorowanych przez 24 godziny na dobę parkingach. Poza tym niewiele firm ma opracowany plan awaryjny, który określa, jakie kroki należy podjąć w przypadku kradzieży lub awarii podczas transportu.

– Wpływ na poprawę bezpieczeństwa ma też stosowanie takich technologii, jak systemy monitoringu GPS, zamki elektroniczne, inteligentne karty dostępu oraz systemy alarmowe. Dobrze jest też przemieszczać się pojazdami wyposażonymi w alarmy, systemy blokujące drzwi i specjalne urządzenia zabezpieczające przed przejęciem ładunku. Kolejna sprawa to utrzymanie stałej łączności w celu zapewnienia aktualnej informacji o lokalizacji i stanie przesyłki – wylicza Bartosz Boguszewski.

Zabezpieczenie aut to nie wszystko. Oprócz tego ważne jest przeszkolenie kierowców (chodzi również o ich bezpieczeństwo) w zakresie dobrych praktyk i zachowania przez nich należytej staranności na wszystkich etapach transportu. Niedozwolone jest też samodzielne zmienianie trasy, miejsca postoju czy oddalanie się od pojazdu w trakcie wypoczynku. Kierowcy powinni też zachować czujność, czyli unikać rozmów z osobami postronnymi na temat ładunku i trasy. Ważne jest również sprawdzenie stanu plomb przed odjazdem. Eksperci doradzają, by firmy organizujące transport nie działały w pośpiechu i dokładnie sprawdzały swoich kontrahentów. W ten sposób zminimalizują ryzyko.

Wzrost skali kradzieży prowadzi nie tylko do strat finansowych, lecz także wpływa negatywnie na reputację przewoźnika i zaufanie do niego ze strony klientów, również potencjalnych. Może być też powodem wzrostu kosztów ubezpieczenia działalności.

Wraz z przyjęciem towaru do przewozu, aż do chwili jego wydania odbiorcy, to bowiem przewoźnik jest za niego odpowiedzialny. W niektórych przypadkach ta odpowiedzialność może zostać wyłączona. Będzie tak m.in. w razie wystąpienia błędów nadawczych ładunku, niewłaściwego załadunku i rozładunku, wadliwego zapakowania towarów zwiększającego ryzyko narażenia ich na szkodę, nadania towaru pod nazwą niezgodną z rzeczywistą. Jeśli przewoźnik dopełnił wszelkich formalności i może to udowodnić, odpowiedzialnością obarczony zostanie np. spedytor.

ikona lupy />
Materiały prasowe

Kradli całe naczepy

W lutym 2022 roku poznańscy policjanci zatrzymali kilkanaście osób działających w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się na masową skalę kradzieżami naczep samochodowych wypełnionych kontenerami z towarem z terenu Niemiec.Zarejestrowanymi w Polsce ciągnikami siodłowymiprzestępcy jechali do zachodnich sąsiadów i włamywali się do wytypowanych wcześniej kontenerów. Sprawdzali rodzaj i jakość towaru, a następnie podczepiali naczepy do swojego pojazdu i wracali do kraju. Kolejne osoby, zajmowały się rozładunkiem i dalszą sprzedażą zawartości ukradzionych dóbr.Łupem przestępców padały m.in części samochodowe, elektronika, kawa oraz zabawki. Policjanci zabezpieczyli mienie o łącznej wartości blisko 6 mln zł, w tym pieniądze w różnych walutach oraz luksusowe samochody.

Czytaj więcej w dodatku Transport i Logistyka