Dzięki nowemu podejściu rządu Zjednoczonej Prawicy, spółka PLL LOT skutecznie realizuje strategię rozwoju - mówi w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie" prezes spółki Rafał Milczarski. W ciągu ostatnich trzech lat liczba połączeń wzrosła trzykrotnie - dodał.

Milczarski podkreślił w "GPC", że "dzięki nowemu podejściu właściciela, PLL LOT mogą realizować swoją politykę ekspansji". Pytany o konkretne liczby wskazał, że od 2016 r. liczba połączeń wzrosła trzykrotnie z 41 do ponad 120. "W bieżącym roku planujemy uruchomienie kolejnych co najmniej kilkunastu nowych tras" - zadeklarował.

Dodał, że w 2019 r. kierowana przez niego firma po raz pierwszy w historii "przebiła liczbę 10 mln pasażerów przewiezionych podczas jednego roku".

Pytany o to, jak to się stało, że PLL LOT z przewoźnika będącego na skraju upadku, stały się jedną z najszybciej rozwijających się linii lotniczych w Europie Milczarski odpowiedział: "W 2015 r. zmieniła się całkowicie polityka właściciela, czyli polskiego rządu. Nowy zarząd narodowego przewoźnika otrzymał czas i zaufanie. Dziś PLL LOT realizują konkretną strategię przywrócenia Polsce i Środkowej Europie właściwego i należnego nam miejsca na mapie światowej awiacji".

Podkreślił, że dowodem na to, że takie działanie było potrzebne, "jest to, że nasze samoloty latają pełne, a nie puste".

Reklama

Prezes LOT przypomniał, że w rządowej strategii na bardzo ważnym miejscu jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego "Solidarność". Jedną z jego funkcji - jak zaznaczył - jest stworzenie w Polsce "globalnego hubu lotniczego".