Amerykański samolot pasażerski Boeing 777X, będący najnowszym modelem dwusilnikowych szerokokadłubowych odrzutowców dalekiego zasięgu serii 777, wystartował w sobotę z fabrycznego lotniska w Seattle w stanie Waszyngton w USA do swego pierwszego lotu.

Start odbył się o godzinie 10.09 rano czasu lokalnego (19.09 czasu polskiego). Według przedstawicieli Boeinga lot potrwa od 3 do 5 godzin, inaugurując wielomiesięczne próby certyfikacyjne i eksploatacyjne. Pierwsza seryjna maszyna ma zostać dostarczona liniom lotniczym Emirates w 2021 roku. Oznacza to jednoroczne opóźnienie, którego przyczyną była konieczność uzupełnienia pierwotnego projektu o niezbędne modyfikacje.

Nowy samolot, dla którego przewidziano oficjalną nazwę 777-9, jest największym modelem serii 777. Od poprzedników odróżniają go składane końcówki skrzydeł, pozwalające na wykorzystywanie tych samych co oni miejsc parkingowych na lotniskach, oraz największe silniki, jakie zainstalowano kiedykolwiek w cywilnym samolocie. Te produkowane przez amerykańską firmę General Electric silniki mają obrys wlotu zdolny pomieścić kadłub Boeinga 737 MAX.

Jak wskazuje Reuters, udana premiera 777X będzie dla Boeinga pozytywnym bodźcem w sytuacji, gdy od marca ubiegłego roku wszystkie samoloty 737 MAX pozostają unieruchomione na ziemi w następstwie tragicznych wypadków dwóch z nich.

Na rynku samolotów dalekiego zasięgu o pojemności około 360 pasażerów konkurentem Boeinga 777-9 jest Airbus A350-1000, który wszedł do eksploatacji jeszcze w 2018 roku.

Reklama

>>> Czytaj też: Prezes LOT: Przejęcie Condora dwukrotnie zwiększa skalę działalności Polskiej Grupy Lotniczej