W związku z blokadą międzynarodowego ruchu lotniczego, która we Włoszech potrwa do 3 czerwca, linie Alitalia na trwające ok. godziny loty z Rzymu do Palermo wykorzystują także Airbusy 330, które mogą pomieścić ponad 400 osób.

W samolotach tych pasażerowie otrzymują miejsca w znacznej odległości od innych; dzielą ich trzy-cztery fotele. W takich niecodziennych warunkach odbył się lot w sobotę rano - podał dziennik "La Repubblica".

Obowiązuje wymóg noszenia maseczki podczas całego lotu.

3 czerwca otwarte zostaną granice Włoch dla podróżnych z krajów europejskich. Dzień wcześniej Alitalia wznowi bezpośrednie loty do Nowego Jorku oraz do Madrytu i Barcelony.

Reklama

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)