Piątkowy szczyt UE w Brukseli odsunął na jesień sprawę relokacji uchodźców. Zdaniem wicemarszałka Senatu, Polska ma w tej kwestii „bardzo silne argumenty po swojej stronie”. Jak zauważył, że decyzja Unii dotycząca uchodźców „została odłożona już na +po+ wyborach do niemieckiego Bundestagu”.

„Ewidentnie niektórzy politycy unijni starają się pomóc pani kanclerz Angeli Merkel, która startuje w tych wyborach i ma duże szanse na reelekcję, wyjść z twarzą z tego kryzysu, który niewątpliwie swoimi wypowiedziami w 2015 roku, nieodpowiedzialnymi, zapraszającymi wszystkich chętnych do Europy, spowodowała” – powiedział w sobotę w RMF FM Bielan.

Jak dodał, należy pamiętać, „że bardzo duża grupa z tych tzw. uchodźców, to są imigranci z takich krajów, jak Senegal, Ghana, w których nie ma ani działań wojennych, ani problemów z demokracją”.

Zdaniem wicemarszałka, porozumienia unijne zawarte latem 2015 roku to „niewątpliwie błędna decyzja” podjęta „niestety, przy udziale pani premier Ewy Kopacz, czy ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny”. Co więcej, są porozumieniami, które „nie zostały zrealizowane przez żaden kraj unijny” - zaznaczył.

Reklama

„To pokazuje skalę porażki tej polityki. Żaden kraj, łącznie z Niemcami, nie zrealizował w pełni zobowiązań, m.in. dlatego, że to jest polityka błędna. Przymusowe relokowanie ludzi, wbrew ich woli często, jest działaniem niehumanitarnym” - podkreślił.

Dlatego też, wykazał Bielan, „UE powinna się zastanowić, jak dużo skuteczniej i sprawniej pomagać uchodźcom w miejscach, w których dzisiaj przebywają – w Libanie, w Turcji – jak zapewnić odbudowę miast Syrii, gdzie już nie toczą się działania wojenne i w jaki sposób zapewnić tym ludziom repatriację”.

Zdaniem wicemarszałka propozycja lidera PO Grzegorza Schetyny, który uważa, że najlepszym rozwiązaniem dla Polski byłoby przyjęcie, podobnie jak zrobiły to Czechy, kilkunastu rodzin, jest „czystą hipokryzją”.

„To jest bawienie się w jakiś tani PR w sprawach niezwykle ważnych. Pomóc osobom, które rzeczywiście w wyniku działań wojennych dzisiaj nie mają dachu nad głową, czy nie mają dostępu do opieki medycznej, nie mówiąc już o edukacji, jest rzeczą bardzo ważną. Proponujemy rzeczy, dzięki którym można pomóc większej liczbie osób” - zapewnił Bielan.

Jak zaznaczył, pomoc w miejscach, w których dzisiaj uchodźcy przebywają, m.in. w Turcji, Libanie, czy Jordanii „jest dużo tańsza”. „W związku z tym można pomóc większej liczbie osób, bo zawsze środki finansowe będą ograniczone, niezależnie od tego, ile ich przeznaczymy w ramach UE” - dodał wicemarszałek Senatu. (PAP)