"Nowelizacja budżetu nastąpi w lipcu" - powiedział w czwartek premier podczas konferencji prasowej.

Budżet pod kontrolą?

Jacek Rostowski pytany, czy planowane są podwyżki podatków lub składek, powiedział, że MF na razie "nie przewiduje takiej potrzeby", ale "nie zawaha się przed wszelkimi koniecznymi działaniami, aby zabezpieczyć polską gospodarkę i polski budżet, w miarę potrzeby". "Nie ma bardzo niepokojących informacji z wykonania budżetu, Na tym etapie budżet państwa jest pod kontrolą" - zapewnił Rostowski.

Deficyt "nieco wyższy"
Reklama

Rostowski poinformował, że po I kw. 2009 r. deficyt jest nieco niższy od zakładanego w harmonogramie realizacji budżetu. Wyniósł 11,2 mld zł, wobec planowanych 12,3 mld zł. Według ministra deficyt po kwietniu jest "adekwatny do harmonogramu" (MF planowało deficyt na poziomie 16,02 mld zł - PAP). Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska wyjaśniła, że nie przekroczył on 16 mld zł.

"Nie dysponujemy jeszcze wszystkimi danymi potrzebnymi do określenia, czy i w jakim zakresie taka nowelizacja byłaby potrzebna" - powiedział Rostowski. Przyznał, że nastąpi ona w lipcu, ale zaprzeczył, jakoby wybór terminu miał cokolwiek wspólnego z wyborami do europarlamentu, co sugeruje opozycja.

Dopiero z końcem czerwca resort będzie dysponował informacjami dotyczącymi wpływów z podatku PIT za 2008 r., danymi o dochodach z innych podatków za pierwsze półrocze 2009 r. oraz danymi dotyczącymi wzrostu gospodarczego po I kwartale tego roku. Zaznaczył, że nowelizacja "nie oznacza bynajmniej zwiększenia deficytu budżetowego".

Na opcjach budżet straci 400 mln zł

Rostowski poinformował, że z analizy Komisji Nadzoru Finansowego wynika, iż straty firm z tytułu opcji walutowych (nie uwzględniające ugód z bankami) mogłyby wynieść ok. 2 mld zł, co oznaczałoby stratę w CIT dla budżetu ok. 400 mln zł.

Prezydent zatroskany deficytem

Według prezydenta Lecha Kaczyńskiego, deficyt narasta w tempie nieznanym z poprzednich lat. Opinię taką prezydent wyraził, otwierając spotkanie z ekonomistami w Pałacu Prezydenckim na temat stanu finansów państwa. "Dzisiaj po raz pierwszy sformułowano tezę oczywistą już od dawna, o konieczności nowelizacji budżetu" - powiedział prezydent.

Także zdaniem biorącej udział w spotkaniu z prezydentem byłej minister finansów Zyty Gilowskiej, nowelizacja jest konieczna. "Im więcej czasu upłynie, tym większe zmiany trzeba będzie wprowadzić w wykonywanym budżecie i tym większy będzie to wstrząs dla opinii publicznej" - mówiła.

KE grozi Polsce

Źródła z Brukseli poinformowały w czwartek, że już w przyszłą środę Komisja Europejska podejmie pierwszy krok w kierunku otwarcia procedury nadmiernego deficytu wobec Polski. W 2008 roku deficyt finansów publicznych w Polsce wyniósł 3,9 proc. To powyżej dozwolonych w traktacie z Maastricht 3 proc. PKB.

MF w czwartek nie chciało komentować informacji z Brukseli, tłumacząc, że resort "czeka na formalne decyzje".