Spektakularny projekt Desertec ma kosztować 400 miliardów euro, a jego realizacja potrwa 10 lat.

Według informacji wtorkowego dziennika "Sueddeutsche Zeitung" już w połowie lipca powstać ma konsorcjum, w którego skład wejdą m.in. Deutsche Bank, Siemens, RWE oraz monachijskie towarzystwo ubezpieczeń Munich Re (Muenchener Rueck), kierujące inicjatywą.

"Eksploatacja na skalę przemysłową energii słonecznej na pustyniach północnej Afryki nie jest już utopią" - ocenił w komunikacie prasowym członek zarządu Munich Re Torsten Jeworrek. Dodał, że projekt może połączyć bezpieczeństwo energetyczne z ochroną środowiska naturalnego.

Elektrownie słoneczne mogłyby się znajdować w kilku miejscach północnej Afryki. Warunkiem jest ich lokalizacja w państwach politycznie stabilnych.

Reklama

W przyszłości do projektu mogą przystąpić inne kraje europejskie. Jeworrek liczy przede wszystkim na Hiszpanię i Włochy. Jego zdaniem Desertec mógłby pokryć 15 proc. zapotrzebowania Europy na energię elektryczną.

Inicjatywę niemieckich koncernów pochwalił minister środowiska RFN Sigmar Gabriel. Jego zdaniem rozwój energetyki słonecznej leży w interesie europejskim.