Nowa prognoza średniorocznego PKB eurostrefy zakłada obecnie średnioroczny realny spadek o 4,3 proc. rdr (wobec spadku o 4,5 proc.) oraz stagnację w 2010 r. (poprzednio przewidywano spadek o 0,7 proc.).

Lepsze dane gospodarki niemieckiej i francuskiej w II. kw., tłumaczy EIU działaniami ratunkowymi rządów.

Analitycy przewidują, iż PKB pięciu państw Europy Centralnej i Wschodniej (Czechy, Węgry, Polska, Słowacja i Słowenia) skurczy się średnio o 3,0 proc. w br. i wzrośnie o 1,0 proc. w najbliższym roku. Średnia stopa inflacji wyniesie odpowiednio 3,2 proc. (2009 r.) oraz 2,7 proc. (2010 r).

Ogólnie o regionie europejskich rynków wschodzących, analitycy napisali, iż perspektywa jest dla niego niepewna, choć inna w przypadku poszczególnych państw (najgorsza dla republik bałtyckich).

Reklama

Region musi liczyć się ze spadkiem eksportu, mniejszym napływem inwestycji i kapitału. Jest też uzależniony od kondycji rynku motoryzacyjnego, ponieważ eksport samochodów i środków transportu jest ważnym składnikiem PKB.

Zdaniem analityków od marca br. inwestorzy uważają region za mniej ryzykowny, co znajduje wyraz w umocnieniu się walut lokalnych wobec USD i EUR.

EIU skorygował w górę także prognozy PKB dla USA, Chin i Brazylii.

Ośrodek spodziewa się obecnie PKB USA na poziomie minus 2,4 proc. w 2009 r. i plus 1,8 proc. w 2010 r. W ocenie EIU gospodarka USA powróci na ścieżkę wzrostu w III kw. br. dzięki ekspansywnej polityce makroekonomicznej i uzupełnianiu zapasów.

Chiny wzrosną o 8,0 proc. zarówno w br., jak i w 2010 r. (poprzednio zakładano wzrost o 7,8 proc. oraz o 7,4 proc.). W 2010 r. gospodarka Brazylii wzrośnie o 3,3 proc. (wobec zakładanych poprzednio 2,7 proc.).

Średnią cenę gatunkowej ropy Brent, EIU szacuje na 62 USD w 2009 r. i 74 USD w 2010 r. (poprzednie szacunki wynosiły 59 USD i 70 USD).