W czwartek, po kryzysowym posiedzeniu organizacji parasolowej European Milk Board (EMB - ok. 100 tys. producentów mleka z 14 krajów) francuskie związki producentów mleka wezwały do natychmiastowego wstrzymania dostaw.

Niemiecki szef EMB Romuald Schaber zapowiedział, że on także wstrzymuje dostawy ze skutkiem natychmiastowym. Z Francuzami solidaryzują się też Holendrzy. Na razie nie wezwano jednak do ogólnoeuropejskiego strajku.

Według Schabera polityka rolna "niszczy producentów mleka".

Szef francuskiego związku OPL, Daniel Condat, oświadczył: "Jeśli wielu rolników powylewa mleko, przed końcem przyszłego tygodnia zostaniemy wysłuchani".

Reklama

Francuskie organizacje rolników spodziewają się udziału 30 tysięcy producentów mleka w akcjach protestacyjnych.

Szwedzkie przewodnictwo w Unii Europejskiej wypowiedziało się w poniedziałek przeciwko pomysłowi Francji i Niemiec, by w odpowiedzi na kryzys na rynku mleczarskim zwiększyć regulację tego sektora rolnego. Także Polska zachowała sceptycyzm.

Europejskich producentów mleka w ostatnich miesiącach dotknął spadek cen w skupie o 40 proc., do poziomu z 1992 roku.

By wesprzeć rolników, Francja i Niemcy zaproponowały przede wszystkim utrzymanie instrumentów wsparcia, silną regulację sektora mlecznego oraz zawieszenie podnoszenia limitów produkcji mleka, które mają doprowadzić do liberalizacji w roku 2015. "Niezbędna jest pogłębiona refleksja na temat nowej regulacji rynków rolnych na poziomie europejskim - powiedział francuski minister rolnictwa Bruno Le Maire. - Mogliśmy to zrobić w dziedzinie finansów, więc proponuję, byśmy byli także światowymi pionierami w dziedzinie regulacji rolnych".

W odpowiedzi szwedzki minister rolnictwa Wskil Erlandsson powiedział, że - przeciwnie - "ma nadzieję" na całkowite odejście w przyszłości od wszelkiej regulacji rynku mleka. Co do zawieszenia wzrostu kwot mlecznych o 1 proc. rocznie, unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel odpowiedziała: "nie będzie żadnego zawieszenia, to by do niczego nie doprowadziło". Zaprotestowała przeciwko rezygnacji z wolnorynkowego podejścia. "Nie wprowadzajmy na powrót tego, co właśnie znieśliśmy" - apelowała.

Francję i Niemcy poparło kilkanaście krajów; nieco mniej - stanowisko KE, która uważa, że pełna realizacja francusko-niemieckich postulatów byłaby odejściem od uzgodnionej w ubiegłym roku przez ministrów rolnictwa państw UE reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Zakłada ona stopniową liberalizację i całkowite odejście od kwot mlecznych w 2015 roku.