Jest to największy pakiet ratunkowy w historii Irlandii, na mocy którego banki odpłatnie przenoszą swe prawa wierzycieli na nową agencję rządową NAMA (National Asset Management Agency), zwaną toksycznym bankiem. Transakcję sfinansuje emisja obligacji skarbowych na ogólną sumę 77 mld euro. Emitentem będzie agencja NAMA, tworzona po to, by umożliwić bankom wyzbycie się złych długów. Dłużnikami irlandzkich banków są głównie spekulanci, którzy zaciągnęli pożyczki w czasie boomu na rynku nieruchomości, a po jego załamaniu nie mogą lub nie chcą honorować swoich zobowiązań finansowych.

Obecna wartość rynkowa nieściągalnego lub nie w pełni ściągalnego toksycznego długu, udzielonego przez 6 banków pod zastaw nieruchomości, wynosi 47 mld euro, co oznacza, że luka w wysokości 7 mld euro spadnie na podatników. Zdaniem Lenihana "nie było sposobu, by zmusić banki do wyzbycia się toksycznych aktywów poniżej ceny, która byłaby dla nich racjonalna", ale obie strony dzielą się ryzykiem, a rząd zrekompensuje sobie 7 mld euro, gdy rynek nieruchomości zacznie się dźwigać, na co się zanosi.

"Irlandczycy są słusznie oburzeni na banki i zaszokowani doniesieniami o nagannym postępowaniu niektórych finansistów i firm sektora budowlanego. Skutkiem tego zachowania jest niestety załamanie zaufania do systemu finansowego" - podkreślił minister. "Jednak opinia publiczna wie również, że ożywienie gospodarcze nie nastąpi, jeśli system bankowy nie zostanie uzdrowiony. Dlatego musimy przezwyciężyć w sobie zrozumiały gniew i zabrać się do reformy" - dodał. Lider największej partii opozycyjnej Fine Gael Enda Kenny powiedział, że projektowana przez rząd ustawa w sprawie powołania NAMA jest "przejawem ekonomicznego szaleństwa" i nie ma społecznego poparcia.

Lider Partii Pracy Eamon Gilmore wyraził obawy, że Irlandczycy będą musieli płacić za NAMĘ przez całe pokolenia. Tymczasem premier Brian Cowen oświadczył, iż NAMA uzyskała poparcie od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego i odpowiada normom Unii Europejskiej regulującym pomoc rządu dla firm. Wskazał, iż oczyszczenie zestawów rozliczeń bankowych jest niezbędne, jeśli mają one udzielać kredytów firmom i konsumentom, a tym samym wesprzeć ożywienie, gdy nastąpi.

Reklama

Przed kompleksem budynków rządowych kilkuset związkowców demonstrowało w środę przeciwko rządowemu planowi oddłużenia banków. Rzeczniczka ds. finansów opozycyjnej Partii Pracy Joan Burton powiedziała uczestnikom wiecu protestacyjnego, że "rząd astronomicznie przepłaca za złe pożyczki i toksyczny dług banków, czego skutkiem będzie przeniesienie długu z banków na zwykłych podatników".