Chińska gospodarka przetrwała kryzys obronną ręką - PKB rośnie w tempie około 9 proc, ilość kredytów osiągnęła w ciągu pierwszych 11 miesięcy tego roku rekordową wartość 9,2 bln juanów (1,2 bln dolarów). W tym roku indeks Shanghai Composite zyskał już 75 proc. Zdaniem analityka BofA Merrill Lynch Davida Cui rosnące ceny akcji i nieruchomości w Chinach nadmuchują potężną bańkę, która swój szczyt osiągnie już w przyszłym roku.

Rząd chiński wpompował w gospodarkę 4 bln juanów (586 mld dolarów) z powodu globalnego kryzysu finansowego. Teraz premier Wen Jiabao wyraża zaniepokojenie rosnącymi w coraz szybszym tempie cenami nieruchomości i zapowiada wprowadzenie w niektórych obszarach podatków mających wyhamować ekspansję w tym sektorze. Ceny nieruchomości w ostatnim miesiącu wzrastały najszybciej od lipca 2008 roku- w 70 największych miastach o 5,7 proc. w stosunku do zeszłego roku.

W wywiadzie dla Xinhua News Agency chiński premier zapowiedział także, że rząd będzie miał na uwadze rosnącą inflację. Wskaźnik wzrósł w listopadzie o 0,6 proc., kończąc okres 9-miesięcznej deflacji. Wen Jiabao po raz kolejny potwierdził również, że Chiny nie ugną się pod naciskami z zewnątrz i w najbliższym czasie nie pozwolą na wzmocnienie juana.

ikona lupy />
Tablice z notowaniami giełdy w Szanghaju / Bloomberg
Reklama
ikona lupy />
Wieżowce w Szanghaju / Bloomberg