Jeżeli chodzi o wyniki w stosunku do pozostałych państw Europy Środkowo-Wschodniej, to Węgry mają zasadniczo gorszą sytuację w zakresie finansów publicznych w sytuacji, w której olbrzymia część ich długu denominowana jest w walutach obcych, podczas gdy finanse Czech znajdują się w znacznie lepszym stanie – ojczyzna pilznera jest również mniej narażona na skutki spłacania długów zaciągniętych w walucie innej niż korona.

W związku z tym przygotowaliśmy mały ranking – jeżeli w przyszłości mielibyśmy mieć do czynienia z kłopotami w tym regionie, to naszym zdaniem najbardziej oberwie forint, nieco mniej złoty, a najmniej korona czeska. Trochę się martwimy pogarszaniem się salda na polskim rachunku obrotów bieżących, chociaż produkcja wygląda na bardzo mocną – problem wiąże się z sytuacją, w której odpływ kapitału zaciąży na małej gospodarce z deficytem handlowym lub deficytem na rachunku obrotów bieżących.