Na początku stycznia gigant motoryzacyjny Renault usunął ze stanowisk trzech wysoko postawionych pracowników, w tym członka ścisłego kierownictwa firmy. Koncern podejrzewa ich o sprzedanie obcemu państwu poufnych informacji na temat flagowego projektu koncernu, dotyczącego przyszłych modeli samochodów elektrycznych.

>>> Czytaj też: Renault zawiadomiło sąd o szpiegostwie przemysłowym

Media wspominały, że za domniemanym szpiegostwem mogły stać Chiny, czemu Pekin stanowczo zaprzeczał.

>>> Zobacz też: Pracownicy Renault zwolnieni za szpiegostwo przemysłowe

Reklama

Znaki zapytania dotyczyły m.in. rzekomych kont bankowych w Szwajcarii i Liechtensteinie, które mieli posiadać - według kierownictwa firmy - zwolnieni pod zarzutem szpiegostwa pracownicy.

>>> Polecamy: Chiny wykradają technologie produkcji samochodów elektrycznych

Francuskie media podejrzewają, że cała afera może być wynikiem wewnętrznych porachunków w koncernie. Autorem anonimowego listu do dyrekcji Renault, denuncjującego trójkę podejrzanych, mógł być inny członek kierownictwa firmy, a jego motywem - zawiść lub zemsta.