9,3 mln zł w 2010 r. KGHM wydał na związki – wynika z najnowszych danych, do których dotarliśmy. Firmy ponoszą gigantyczne koszty, tymczasem bardzo często związki działają wbrew ich interesom
Ponad 97 proc. kwoty, jaką KGHM wydał w zeszłym roku na związki, stanowiły wypłaty pensji dla etatowych działaczy. Najlepiej zarabiający związkowiec w ubiegłym roku dostał 264 tys. zł, czyli 22 tys. zł miesięcznie. Przeciętne uposażenie etatowego związkowca w KGHM wynosi blisko 12,5 tys. i jest o ponad 33 proc. wyższe od średniego w całej firmie, które wynosi nieco ponad 9 tys. zł. Na etatach w KGHM jest 42 związkowców. W 2008 r. rekordzista dostał 275 tys. zł. Na taką pensję złożyło się wynagrodzenie miesięczne, dwie nagrody jubileuszowe, nagroda z funduszu premiowego, czternasta pensja, dodatkowa nagroda roczna, zaliczka na dodatkową nagrodę roczną, poczęstunek barbórkowy, nagroda z okazji dni górnika i hutnika.

Nie tylko KGHM

Dwa razy więcej na związki wydaje Jastrzębska Spółka Węglowa. Płaci rocznie ok. 18 mln zł. Tam średnia pensja wynosi ok. 10 tys., ale jest za to więcej etatów. A im więcej związkowców, tym więcej miejsc chronionych. To niejedyne zmartwienie zarządu JSW. W tym tygodniu związkowcy z tej spółki zapowiadają strajk. To ich reakcja na plany prywatyzacji. O wycofanie się z tych planów apeluje już nie tylko zarząd, ale także wojewoda śląski i ministrowie gospodarki oraz skarbu.
Reklama
Także w Orlenie związkowcy zarabiają więcej niż średnia pensja. Jak ustaliliśmy, średnio dostają ok. 12 tys. zł, a przeciętna płaca w koncernie wynosi 8,3 tys. Związkowcy zarabiają więcej, bo do pensji etatowego działacza zalicza się średnie zarobki z trzech ostatnich miesięcy przed odejściem na etat związkowy. Te przepisy są wykorzystywane. Ten, kto ma zostać etatowym, trzy miesiące przed wyborami w związku nie wychodzi z pracy: pracuje w soboty i niedziele, bierze nadgodziny. Później zwykle jest tak, że wybierani zostają ci, którzy wcześniej mocno się napracowali.
Prof. Michał Romanowski, pełnomocnik procesowy i doradca prawny JSW, nie ma wątpliwości. – Związki powinny utrzymywać się z własnych składek. Jeżeli mają być autonomiczne i reprezentatywne, to wydaje się oczywiste – podkreśla Romanowski.

Kto kogo reprezentuje

Obecna ustawa o związkach mówi, że to firma ma obowiązek utrzymywać etatowych związkowców, a także ich biura. Na to np. KGHM wydał w ubiegłym roku kolejne kilkaset tysięcy złotych. W niektórych firmach związkowcy mają też zatrudnione na koszt pracodawcy sekretarki. Prof. Jerzy Wratny z Uczelni im. Łazarskiego wskazuje, że odcięcie związków od pieniędzy firmy może doprowadzić do ich upadku. – Jestem za ograniczeniem liczby etatów związkowych i wyrównaniem ich uposażenia do średniej w danym zakładzie – mówi Wratny.
Ale związkowcy twardo bronią przywilejów. – Obecny system jest dobry, bo związkowcy reprezentują wszystkich pracowników, a nie tylko tych, którzy należą do związku. Dlaczego mają utrzymywać się jedynie ze składek związku – mówi nam przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Dodaje, że działacz dostaje średnie uposażenie, jakie wypracował przez kilka ostatnich miesięcy pracy. – Jeżeli jest specjalistą, zarabia więcej niż średnia w firmie – dodaje Duda.
Jeden z prezesów dużej firmy wskazuje także na problem, jakim jest pobieranie składek. Są odciągane z pensji. Pracownik nawet ich nie widzi. – Gdyby co miesiąc musiał zanieść te kilkadziesiąt złotych osobiście, to może zastanowiłby się, co związki mu dają. To, że składka jest ściągana automatycznie z pensji, sprawia, że ludzie nie mają wobec liderów żadnych oczekiwań – mówi prezes jednej z firm z udziałem Skarbu Państwa.
PRAWO
Co mówi ustawa
● pracownik ma prawo do zwolnienia od pracy zawodowej z zachowaniem prawa do wynagrodzenia na czas niezbędny do wykonania doraźnej czynności wynikającej z jego funkcji związkowej, jeżeli czynność ta nie może być wykonana w czasie wolnym od pracy,
prawo do zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy na okres kadencji w zarządzie zakładowej organizacji związkowej przysługuje: jednemu pracownikowi, gdy związek liczy od 150 do 500 członków zatrudnionych w zakładzie pracy, dwóm pracownikom, gdy związek liczy od 501 do 1000 członków zatrudnionych w zakładzie, trzem pracownikom, gdy związek liczy od 1001 do 2000 członków, a także kolejnemu pracownikowi za każdy rozpoczęty nowy tysiąc, gdy organizacja związkowa liczy ponad 2000 członków zatrudnionych w zakładzie pracy,
● pracodawca, na warunkach określonych w umowie, jest obowiązany udostępnić zakładowej organizacji związkowej pomieszczenia i urządzenia techniczne niezbędne do wykonywania działalności związkowej w zakładzie pracy.
Ustawa z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz.U. z 2001 r. nr 79, poz. 854 z późn. zm.).
Jutro: O pozytywnych praktykach związków