Boeing i Airbus już znacznie podniosły produkcję istniejącego modelu samolotu wąskokadłubowego.

Analitycy z Forecats International oczekują, że przez najbliższych pięć lat produkcja militarnych oraz sprzedawanych komercyjnie samolotów podniesie się o więcej niż 50 proc. do 4,870 jednostek do 2016 roku. Jednym z powodów takiego popytu jest fakt, że światowa gospodarka przyspiesza, a podróżujący coraz chętniej chcą latać.

>>> Czytaj też: Sądne dni LOT-u. Firma stała się zakładnikiem stewardes

Dla dystrybutorów dostarczających samoloty do konkretnych programów, wzrost produkcji będzie jeszcze bardziej dramatyczny. Analitycy z RBC Capital Market oczekują, że Boeing dostarczy sześć samolotów 787 w tym roku, 33 w roku następnym, i aż 109 w 2015. Dla Boeinga stawki są wysokie. W 1997 roku firma próbowała podwoić produkcję samolotów z rodziny 737 w 18 miesięcy. Brak materiałów i części zmusił Boeinga do zamknięcia produkcji na miesiąc i wzięcia ponad 1,5 mld dolarów z opłat.

Reklama

>>> Czytaj też: Dramatyczne pikowanie Boeinga. Europejski Airbus górą

Ponieważ poziom produkcji przewyższa wcześniejsze rekordy, Rob Stallard z RBC Capital Markets oczekuje, że sytuacja producentów się pogorszy. - Przemysł przekroczy granicę wydolności w następnych 12 miesiącach, a potem wejdzie na niezbadane terytoria - powiedział Stallard.