Prawie 300 z najbardziej dochodowych firm w Ameryce płaci podatki według stawki 18,5 proc. nieprzerwanie od 2008 do 2010 roku, czyli o ponad połowę mniejszej niż wynosi 35 proc. próg podatkowy dla korporacji, jak pokazuje raport Citizens for Tax Justice, opublikowany w czwartek. Co więcej, aż 78 z 280 firmom udało się zapłacić podatki według zerowego progu podatkowego, a niektórym nawet „mniejszego niż zero” przez co najmniej jeden rok w badanym okresie.

Trzydzieści firm, jak mówi raport, miało ujemną stawkę podatku dochodowego przez trzy lata od 2008 roku, pomimo faktu, że zgarnęły do kieszeni łącznie 160 mld USD zysków brutto wykazanych w zeznaniu podatkowym.

>>> Czytaj też: Ameryka gazową Arabią Saudyjską, czyli jak łupki uratują USA

Segment usług finansowych zarobił na czysto największy, bo aż 16,8 procent z 222,7 mld USD całkowitych dotacji podatkowych, które otrzymały spółki, jak wykazał raport. Prym wiedzie tutaj spółka Wells Fargo, która na tych subsydiach dorobiła się najwięcej, „zgarniając 18 mld USD ulg podatkowych w ciągu trzech lat”, pisze dziennik internetowy.

Reklama

Przedstawiciele kilku największych korporacji ostro skrytykowali jednak wyniki raportu, tuż po ich publikacji W oświadczeniu podali, że raport jest „nieadekwatny i przekłamany”, jak pisał dziennik Washington Post. Robert Varettoni, rzecznik Verizon powiedział dla WaPo, że “ostatni raport jest motywowany raczej podejściem politycznym, a nie dążeniem do prawdy”.

Nawet bez obniżania stawki podatkowej w ramach ulg, duże firmy wciąż mogą korzystać z wachlarza luk prawnych, aby uniknąć płacenia podatków. Jedna z nich, nazywana „aktywnym finansowym wyjątkiem” pozwala korporacjom ominąć obowiązek płacenia podatków z tytułu zysków za granicą, jeśli firma wygenerowała te zyski „aktywnie finansując” umowę, jak pisze z kolei NYT.

>>> Czytaj też: Jeśli chcemy wyjść z kryzysu, musimy ingerować w rynek. Zobacz, czego uczy nas historia

Korporacje również powszechnie wykorzystują zasadę nazywaną „przyspieszającą deprecjacją”, która pozawala odpisać inwestycje szybciej niż są zużywane. Firmy wycofują malejące na wartości inwestycje z wykazu dochodów do opodatkowania.

Raport ukazał się w momencie, gdy na scenie politycznej USA trwają poszukiwania najlepszego sposobu łatania deficytu budżetowego. Republikanie zaproponowali ostatnio obniżenie stawki podatkowej do 25 proc., co maiłoby być sfinansowane wycofaniem ulg podatkowych. Analiza Joint Committee on Taxation (komisji podatkowej), której zażądali Demokraci, pokazała, że wyeliminowanie ulg podatkowych dla biznesu samo w sobie nie przyniosłoby wystarczających dochodów, aby pokryć obniżenie stawki podatkowej.

Trwają również pre kampanie prezydenckie Republikanów i Demokratów. Politycy Republikanów zapowiadają, że przeprowadzą ostre cięcia podatkowe. Rick Perry, jeden z kandydatów Republikanów, deklarował w ubiegłym miesiącu, że jeśli zostanie wybrany prezydentem, obniży podatek do 20 proc.

Jednocześnie firmy takie jak Apple, czy Google lobują Kongres amerykański, aby przeforsował dodatkową lukę podatkową, znaną jako „podatkowe wakacje repatriacyjne” (z ang. repatriation tax holiday), która pozwoliłaby im uniknąć konieczności zapłacenia podatku wielkości 1 bln USD za zyski zagraniczne, podał Bloomberg. W zamian za to, firmy chcą się zobowiązać do zainwestowania tych pieniędzy w swój kraj.

Jak pokazują inne dane, firmy amerykańskie, które mają zyski z działalności za granicą przewyższające 10 proc. ich globalnych zysków zapłaciły obcym państwom podatki według stawek o prawie jedną trzecią wyższych niż te obowiązujące w USA.