Radosław Sikorski jeszcze na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi nie ukrywał, że chciałby kontynuować swoją pracę na stanowisku szefa polskiej dyplomacji. "To, że jestem piątym najdłużej urzędującym ministrem spraw zagranicznych w UE, zwiększa moją skuteczność i pomaga ugruntowywać prestiż kraju" - mówił w czerwcowym wywiadzie dla PAP.

W ciągu czterech lat jego urzędowania jako szefa MSZ, Polska weszła do strefy Schengen, podpisała umowę o małym ruchu granicznym z Ukrainą oraz w sprawie instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. W tym czasie Warszawa zmieniła również swoją politykę zagraniczną zwłaszcza wobec Rosji i Niemiec.

>>> Zobacz też: Skład nowego rządu Donalda Tuska

W czasie sprawowania przez Sikorskiego urzędu Polska objęła przewodnictwo w UE. Jeszcze zanim to się stało szef dyplomacji, który zapowiadał aktywne sprawowanie prezydencji odwiedził Tunezję, Egipt oraz Libię - objęte Arabską Wiosną kraje, w których zachodziły przemiany demokratyzacyjne.

Reklama

Sikorski był pierwszym ministrem spraw zagranicznych państwa zachodniego, który - od momentu rozpoczęcia walk zbrojnych w Libii - spotkał się w Benghazi z powstańczymi władzami tego kraju.

Nasza dyplomacja zorganizowała też w tym roku wizytę byłego prezydenta Lecha Wałęsy w Tunezji, co miało być elementem "eksportu naszych doświadczeń" z transformacji ustrojowej do państw północnej Afryki.

Sikorski aktywnie zaangażował się w realizację autorskiego projektu Polski (we współpracy ze Szwecją) - Partnerstwa Wschodniego, który ma przybliżać do Unii Europejskiej Ukrainę, Mołdawię, Armenię, Gruzję, Azerbejdżan oraz Białoruś.

Jednym z głównych wydarzeń naszej prezydencji był szczyt Partnerstwa Wschodniego, na który pod koniec września do Warszawy zjechali prawie wszyscy przywódcy krajów Unijnych i PW.

Pomysłem ministra, który będzie realizowany już po zakończeniu naszego przewodnictwa w UE, jest Europejski Fundusz na Rzecz Demokracji. Ma to być nowe, elastyczne i szybkie narzędzie wspierania zmian demokratyzacyjnych w sąsiedztwie Unii.

Poza bliską współpracą ze swoim szwedzkim odpowiednikiem Carlem Bildem, Sikorski działał w czasie swojej kadencji w parze z szefem niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellem. Najnowszą inicjatywą obu ministrów jest list do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton w sprawie polityki UE wobec Rosji.

Mimo wspólnej wizyty wraz z Westerwellem na Białorusi przed zeszłorocznymi wyborami prezydenckimi nie udało im się przekonać Alaksandra Łukaszenki do przeprowadzenia wolnych wyborów. Po tym jak dyktator rozpędził w grudniu 2010 r. w dzień wyborów demonstracje i aresztował opozycjonistów na Sikorskiego spadła fala krytyki za wizytę w Mińsku.

Po przejęciu resortu od Anny Fotygi w 2007 r. zmienił politykę Polski wobec Rosji, za co do dziś jest krytykowany przez PiS. Na konferencji podsumowującej pierwsze 100 dni pracy mówił, że nowym elementem w jego polityce zagranicznej jest "odmrożenie stosunków z Federacją Rosyjską". Wyjaśniał wówczas, że jego filozofia jako szefa MSZ sprowadzała się do tego, by "wyrwać Polskę z quasi izolacji, w której była poprzednio".

W czasie jego urzędowania Polsce wprawdzie nie udało się zablokować budowy Gazociągu Północnego, który omijając nasz kraj łączy Niemcy z Rosją, ale udało się znieść embargo na polską żywność, przez które straty ponosili nasi eksporterzy. W ciągu ostatnich czterech lat nastąpił też postęp w sprawie mordu katyńskiego - do Warszawy trafiły kolejne dotyczące go dokumenty. 26 listopada 2010 roku rosyjska Duma Państwowa przyjęła uchwałę potępiającą zbrodnię katyńską.

We wrześniu 2010 r. szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow na zaproszenie Sikorskiego wziął udział w naradzie polskich ambasadorów w Warszawie. Mimo takich kurtuazyjnych sygnałów Kreml jednak cały czas twardo sprzeciwiał się umieszczeniu na terytorium Polski elementów tarczy antyrakietowej, grożąc nawet przeniesieniem swoich pocisków do graniczącego z Polską Obwodu Kaliningradzkiego.

Sikorski nie bez wzajemności jest jednym z najbardziej krytykowanych przez PiS członków gabinetu Donalda Tuska. Zarzucano mu lekceważenie polskiej racji stanu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński pisał o nim na swoim blogu w Salonie24, że grzeszy pychą, tupetem i pretensjonalnością.

Jako jeden ze swoich celów Sikorski wyznaczył sobie modernizację resortu spraw zagranicznych. Za jego urzędowania kilkadziesiąt milionów złotych przeznaczono na zmiany siedzib polskich placówek dyplomatycznych m.in. w Nowym Jorku, Londynie, Brukseli.

Zmniejszył także zatrudnienie w resorcie, zlikwidował placówki w niektórych mniej ważnych z polskiego punktu widzenia krajach, połączył MSZ z Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej, a także wyposażył dyplomatów w nowoczesny sprzęt informatyczny.

Z grona wszystkich ministrów rządu Tuska Sikorski wyróżnia się niezwykłą aktywnością na mikroblogu Twitter. Czasami nawet kilka razy dziennie informuje o swoich planach na dany dzień, wyraża opinie, a nawet podaje newsy. Również za ten sposób komunikacji był krytykowany przez opozycję.

Niektóre jego sformułowania, również te publikowane w internecie wywoływały sporo kontrowersji. Tak było m.in. z wpisem na Twitterze, który pojawił się w tym roku 1 sierpnia, w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Minister napisał wówczas: "Warto wyciągnąć lekcję także z tej narodowej katastrofy" i odesłał do strony internetowej krytyków powstania.

Do jego kontrowersyjnych wypowiedzi należy też postulat zburzenia wzniesionego w czasach stalinowskich, jednak będącego bezsprzecznie symbolem Warszawy, Pałacu Kultury i Nauki.

Słynne stało się również jego porównanie z 2006 roku budowy Gazociągu Północnego do paktu Ribbentrop - Mołotow, za co spadła na niego lawina krytyki, również zza granicy.

Sikorski cały czas plasuje się wysoko w rankingach zaufania do polityków. Przełożyło się to również na jego wynik wyborczy. Jako "lokomotywa" listy PO w Bydgoszczy zdobył w październikowych wyborach ponad 91 tys. głosów, co dało mu piąte miejsce w skali kraju.

Uznanie wśród rodaków w kraju nie przekładało się jednak na popularność w partii - w 2010 roku Sikorski przegrał prawybory prezydenckie w PO z ówczesnym marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim. Kilka miesięcy później dołączył jednak do ścisłego kierownictwa Platformy, awansując na wiceszefa partii.

W wyborach parlamentarnych 2005 r. Sikorski dostał się do Senatu z listy PiS. 31 października 2005 roku objął stanowisko ministra obrony w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Resortem tym kierował później w gabinecie Jarosława Kaczyńskiego. W czasie, gdy był szefem MON, zrzekł się brytyjskiego obywatelstwa. Do dymisji podał się w lutym 2007 roku.

Już wówczas media spekulowały, że jednym z powodów dymisji był konflikt Sikorskiego z szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antonim Macierewiczem.

Kulisy odejścia z MON Sikorski ujawnił w swojej książce "Strefa zdekomunizowana". Zamieszczono w niej kopię wniosku o odwołanie Macierewicza, który Sikorski, na dwa tygodnie przed swoim odwołaniem, skierował do premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Po rozstaniu się z PiS pozostawał w konflikcie z politykami związanymi z tą partią, którzy określali go nawet mianem zdrajcy.

Kiedy Donald Tusk tworzył swój gabinet w przed czterema laty roku spośród kandydatów na ministrów w nowym rządzie Sikorski budził najwięcej zastrzeżeń Lecha Kaczyńskiego. Gdy Sikorski został szefem dyplomacji, na linii MSZ - Pałac Prezydencki występowało stałe napięcie

Krótko po wyborach w 2007 r., w których dostał się do Sejmu z listy PO, wówczas już jako minister SZ wstąpił do Platformy.

Kariera polityczna Sikorskiego zaczęła się w 1992 roku. Objął wtedy stanowisko wiceministra obrony narodowej w rządzie Jana Olszewskiego i brał udział w inicjowaniu przystąpienia Polski do NATO.

W latach 1998-2001 pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w rządzie Jerzego Buzka. W tym czasie podpisał szereg umów o ruchu bezwizowym, nadzorował relacje z krajami Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Wprowadził program "tania wiza" dla sąsiadów ze wschodu oraz egzaminy konkursowe na dyrektorów Instytutów Polskich.

Od 2002 do 2005 roku był członkiem rzeczywistym (resident fellow) Amerykańskiego Instytutu Przedsiębiorczości w Waszyngtonie oraz dyrektorem wykonawczym Nowej Inicjatywy Atlantyckiej.

Jest redaktorem cyklu publikacji analitycznych pt. European Outlook, a także organizatorem konferencji międzynarodowych, m.in. na temat Białorusi, Ukrainy, reformy ONZ, przyszłości NATO, 25-lecia "Solidarności". Zeznawał jako ekspert ds. atlantyckich przed Komisją do Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów USA.

Sikorski urodził się w 1963 r. w Bydgoszczy. W marcu 1981 r. był przewodniczącym Uczniowskiego Komitetu Strajkowego podczas wydarzeń bydgoskich. W latach 1981-89 był uchodźcą politycznym w Wielkiej Brytanii. Ukończył Uniwersytet Oksfordzki na kierunku filozofia, nauki polityczne i ekonomia.

W latach 1986-89 był reporterem podczas wojen w Afganistanie i Angoli. Od 1990 r. był doradcą Ruperta Murdocha ds. inwestycji w Polsce.

Sikorski jest autorem książek wydanych w kilku językach: "Prochy Świętych - podróż do Heratu w czas wojny" oraz "The Polish House - an Intimate History of Poland".

Był autorem programu w TVP "Wywiad Miesiąca", w którym przeprowadził wywiady m.in. z: Margaret Thatcher, Lechem Wałęsą, Vaclavem Klausem, Otto von Habsburgiem, Henrym Kissingerem i Qian Qichenem. Jest laureatem nagrody World Press Photo za 1988 rok za zdjęcie z Afganistanu.

Jest żonaty z amerykańską dziennikarką i pisarką Anne Applebaum, którą poznał w 1989 roku, gdy jako dziennikarze razem wybrali się samochodem do Berlina obserwować upadek NRD. Posiadają odrestaurowany dworek w podbydgoskim Chobielinie. Mają dwóch synów - Aleksandra i Tadeusza.