Hasło ESCO pochodzi z angielskiego Energy Saving (bądź Services) Company i oznacza przedsiębiorstwa zajmujące się realizacją, a często także eksploatacją, inwestycji służących racjonalizacji wykorzystania energii. Metoda stanowiąca istotę funkcjonowania firm ESCO określana jest też mianem „finansowania przez trzecią stronę”, czyli z angielskiego „Third Party Financing” (TPF).
Choć dla wielu system finansowania w formule ESCO jest obcy, a przynajmniej nowy, jednak oferowany był na rynku już za czasów maszyny parowej Jamesa Watta. Najogólniej rzecz ujmując firmy typu ESCO oceniają, w jaki sposób ograniczyć zużycie energii elektrycznej i ciepła poprzez modernizację źródła, ciągów technologicznych, napędów, oświetlenia itp. w obiekcie przemysłowym, biurowym, usługowym. Realizują przedsięwzięcie na rzecz właściciela obiektu (zamawiającego), często również finansując je z własnych lub pożyczonych środków, a potem odbierają poniesione nakłady, wraz z należnym zyskiem, z oszczędności w kosztach energii, uzyskanych w wyniku przeprowadzonej inwestycji.
Metoda TPF ma szereg zalet: inwestycja prowadzona jest bez finansowego zaangażowania zamawiającego, pełna odpowiedzialność za osiągnięcie efektów i uzyskanie zakładanych oszczędności spoczywa na firmie ESCO, ona też zapewnia wszelkie usługi techniczne, w tym obsługę i serwis, a także szkolenia.
Same kontrakty zawierane z firmami ESCO mogą się między sobą różnić. Podstawowy podział dotyczy zaangażowania firmy w eksploatację inwestycji. I tak – w systemie BOO (Build – Operate – Own) firma ESCO po zakończeniu fazy inwestycyjnej zostaje właścicielem obiektu lub urządzeń, sprzedając jedynie usługę (np. zapewniając odbiorcy odpowiednią temperaturę w pomieszczeniach). System BOT (Build – Operate – Transfer) wiąże się z przekazaniem obiektu zamawiającemu, po okresie wstępnej eksploatacji. BOOT (Build – Own – Operate – Transfer) to połączenie obu wariantów, ze stosunkowo długim okresem eksploatacji inwestycji przez realizatora, zakończonym przekazaniem inwestycji zamawiającemu. Inna klasyfikacja kontraktów jest związana z systemem podziału zysków (oszczędności) wynikających z przeprowadzonej inwestycji, pomiędzy realizatora a zamawiającego.
Reklama
Na takie „samofinansujące się” inwestycje realizator, czyli firma typu ESCO, może oczywiście uzyskać kredyt. I to mimo faktu, że nie jest właścicielem obiektu. W dodatku kontrakt z zamawiającym może zastąpić dokumenty wymagane dla określenia prognozowanej zdolności kredytowej firmy (o ile zapewni on spłatę kredytu w okresie do 10 lat). W Banku Ochrony Środowiska tego typu finansowanie to kredyt na zadania realizowane w formule trzeciej strony lub – funkcjonujący na podobnych zasadach – Kredyt EnergoOszczędny. Przedmiotem inwestycji, oprócz efektywności energetycznej, może być ograniczenie zużycia wody, działania zmierzające do zmniejszenia wysokości opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska, a także przedsięwzięcia służące zagospodarowaniu odpadów oczyszczaniu ścieków lub uzdatnianiu wody, których efekty finansowe zapewnią spłatę kredytu.
ikona lupy />
DGP
ikona lupy />
Grażyna Kasprzak, ekspert ds. inżynierii środowiska BOŚ Bank SA / DGP