Na wartości zyskują między innymi: jen, frank czy obligacje amerykańskie i niemieckie – jest to schemat obserwowany w chwilach niepewności na rynku. Najwięcej tracą waluty krajów wschodzących, których sytuacja w kontekście wychodzenia FED z QE3 i tak była już nieciekawa.

Zaostrza się sytuacja wokół Syrii, Sekretarz Stanu USA John Kerry stwierdził we wczorajszym przemówieniu, że to rząd Asada jest niewątpliwie odpowiedzialny za atak z użyciem broni chemicznej. W związku z zapowiedzią Obamy sprzed roku, że taki atak spowoduje zdecydowaną odpowiedź USA, rosną oczekiwania co do zbrojnej interwencji w Syrii, zwłaszcza że na 29 sierpnia przewidywane jest również posiedzenie brytyjskiego parlamentu, na którym David Cameron poprosi o zgodę na podjęcie działań.

Najważniejszą publikacją makroekonomiczną wtorku był odczyt indeksu Instytutu Ifo, mierzącego nastroje biznesowe wśród niemieckich przedsiębiorstw. Dane okazały się lepsze od oczekiwań (107,5 pkt., oczekiwano 107 pkt.) i potwierdziły, że sytuacja gospodarcza w Europie poprawia się. W Göteborgu odbywał się również panel dotyczący polityki monetarnej, na którym obecni byli szef oddziału FED w San Francisco Jonh Williams i członek EBC Benoit Coeure. Z ich wystąpień nie dowiedzieliśmy się w zasadzie wiele nowego, Williams potwierdził, że FED będzie kontynuował luźną politykę monetarną po wygaszeniu QE3, a Coure stwierdził, że EBC utrzyma niskie stopy procentowe do momentu pojawienia się zagrożenia inflacją.

Dziś poznamy jeszcze wartość wskaźnika Conference Board (16.00), będącego najważniejszą miarą nastrojów konsumenckich w USA. Tak ważne dane mają duże znaczenie w kontekście wrześniowego posiedzenia FED. Na koniec dnia, o 19:00, wystąpi Jörg Asmussen z EBC. Jutro najważniejszym wydarzeniem będzie przemówienie szefa Bank of England Marka Carneya o 13:45. O 15:10 notowania par złotówkowych przedstawiały się następująco: EURPLN 4,24 USDPLN 3,18 GBPPLN 4,93 CHFPLN 3,46.

Reklama