Uważam, że W 2014 r. polska gospodarka przyspieszy do 2,7 proc. wobec 1,2 proc. w 2013 r., z kolei w latach 2015-2016 wzrost będzie kształtował się na poziomie ok. 3,0-3,5 proc. Nie sadzę jednak, aby tempo wzrostu polskiej gospodarki w tym horyzoncie przekraczało 4,0 proc. motorem wzrostu w 2014 r. będzie konsumpcja prywatna oraz inwestycje sektora prywatnego. Wspomogą ją pieniądze z kolejnego budżetu UE na lata 2014-2020. Oczekuję także lekkiego luzowania polityki fiskalnej spowodowanej redukcją długu publicznego po skoku na OFE. Głównym czynnikiem ryzyka jest kondycja strefy euro. Najważniejsze działania, które mogą wspierać wzrost to - przebudowa systemu pośrednictwa pracy przez rząd.

Rząd powinien gruntownie przebudować system pośrednictwa pracy, aby skończyć z fikcją wysokiego bezrobocia. Okres ożywienia gospodarki to dobry czas na przykręcenie śruby w wydatkach socjalnych i wzmacnianie bodźców bezrobotnych do podejmowania pracy. Uważam, że wiek emerytalny kobiet powinien być podnoszony szybciej niż przewiduje to obecna ustawa. Jak mantrę trzeba powtarzać o konieczności likwidacji górniczych i rolniczych przywilejów emerytalnych oraz o dostosowaniu systemu rentowego do zasad nowego systemu emerytalnego. Należy także zlikwidować kodeksową ochronę przed zwolnieniem dla pracowników na 4 lata przed emeryturą. Bez tego ograniczenia, dyskryminującego przecież starszych bezrobotnych, należy oczekiwać szybszego wzrostu stopy zatrudnienia w wyniku rozpoczętego już podwyższania wieku emerytalnego. Niezbędne jest także zwiększenie przejrzystości prawa podatkowego, usprawnienie procesu inwestycyjnego (m.in. pozwolenia na budowę) czy reforma prawa upadłościowego.