Najnowsze opracowanie Instytutu Ochrony Zdrowia pozwala postawić tezę, że nie mamy jasnej i sprecyzowanej polityki ochrony zdrowia publicznego. Według konsultanta krajowego do spraw zdrowia publicznego prof. Bolesława Smolińskiego są co prawda programy promowania np. zdrowego odżywiania, jednak nie zdają one egzaminu. Systematycznie przybywa otyłych dzieci. Zdaniem Smolińskiego jest wiele przykładów marnowania pieniędzy w tym obszarze.

– W jednym z powiatów rada postanowiła zafundować wszystkim szczepienia przeciw zapaleniu opon mózgowych od kleszczy. To bez znaczenia, bo częstość zachorowań na to jest bardzo niska. Albo jakiś samorząd w ramach zdrowia publicznego kupuje tomograf, co jest kompletnym nieporozumieniem – mówi DGP Smoliński. Dodaje, że w różnych miejscach systemu ochrony zdrowia publicznego jest około pół miliarda złotych, które należy skupić w jednym miejscu i skutecznie wykorzystać.

>>> Czytaj też: Zdrowie Polaków: daleko nam do Europy