Wiarygodność kredytową państwa mierzy się CDS-ami (ang. credit default swaps), czyli instrumentami wskazującymi koszty ubezpieczenia papierów dłużnych na wypadek niewypłacalności emitenta. W uproszczeniu można powiedzieć, że CDS to umowa, na mocy której jedna strona zobowiązuje się pokryć zadłużenie, gdy dłużnik (w przypadku obligacji – państwo) przestanie spłacać zadłużenie (czyli nie wykupi obligacji w terminie zapadalności), oczywiście w zamian za wynagrodzenie. Jeśli ryzyko niewypłacalności rośnie, cena CDS-u również wzrasta.

>>>> Czytaj też: Obligacje ukraińskie to bardzo ryzykowana inwestycja. Ale są chętni

Inwestorzy kierują się wysokością CDS-ów, żeby ocenić, na ile ryzykowne jest inwestowanie w dane papiery. Spośród państw obserwowanych przez Deutsche Bank najwyższą wiarygodność kredytową ma Norwegia – CDS-y są na poziomie 13 pkt, a najniższą Argentyna - z CDS-ami w wysokości 1691 pkt. Polska znalazła się na niezłej 19. pozycji z CDS-ami na poziomie 84 pkt i prawdopodobieństwem bankructwa szacowanym na 1,4 proc. (tuż za Słowacją i tuż przed Chile).

Poniżej interaktywna mapa zagrożenia bankructwem. Mapa obejmuje 49 państw obserwowanych przez Deutsche Bank. Po kliknięciu na wybrane państwo wyświetli się spread CDS oraz oparte na tej liczbie prawdopodobieństwo bankructwa w procentach.

Reklama