Wprawdzie europejscy członkowie NATO łącznie mają trzykrotną przewagę nad Rosją zarówno pod względem liczebności wojska, jak i wydatków na zbrojenia, ale jest to trochę złudne.

Jeśli chodzi o liczebność wojska, jest to przede wszystkim zasługa Turcji, która sama ma armię niewiele mniejszą od rosyjskiej. Z kolei tylko dwa kraje – Wielka Brytania i Francja – wydają na obronność więcej niż połowę tego, co wydaje Rosja.

Warto też zwrócić uwagę, że tylko sześciu spośród 26 europejskich członków Sojuszu stosuje się do rekomendacji, zgodnie z którą wydatki na obronność powinny stanowić przynajmniej 2 proc. PKB danego kraju. Dla porównania, w Rosji odsetek ten wynosi 4,4 proc.

Reklama