Azerbejdżan jest szczególnie aktywny na arenie międzynarodowej - przewodniczy w tym półroczu Komitetowi Ministrów Rady Europy.

Azerska ropa i gaz będą odgrywać coraz ważniejszą rolę w dostarczaniu energii dla Europy. Zdaniem wiceministra energetyki Azerbejżanu Natiga Abbasowa, ostatnio dokonany wybór przesyłania gazu ze złoża Shah Deniz II w kierunku Włoch i budowa gazociągu Trans-Adriatyckiego nie przekreśla planów budowy gazociągu Nabucco do Europy Centralnej. Według Abbasowa, nic nie stoi na przeszkodzie, aby projekt ten był kontynuowany i połączył także złoża gazu w Turkmenistanie.

Podobnie uważa wiceprzewodniczący azerbejdżańskiego koncernu naftowego SOCAR Vitalij Bajlarbajow. Jego zdaniem, obecnie sprawą kluczową jest, by gaz dotarł do Włoch, skąd może popłynąć dalej. Następnym etapem - jak twierdzi - może być Nabucco. Bajlarbajow zapewnia, że jego firma jest też w pełni przygotowana do przedłużenia naftowego rurociągu Odessa-Brody w kierunku Płocka i Gdańska. Wyraził zdziwienie, że Polska mimo unijnych dotacji nie podjęła realizacji projektu.

Azerbejdżan produkuje rocznie 37 milionów ton ropy i blisko 28 miliardów metrów sześciennych gazu. Rezerwy gazu oceniane są na 2,6 biliona m3.

Reklama

>>> Powstaje ustawa łupkowa. Czytaj dalej by zobaczyć, czy poszukiwania gazu poprowadzą polskie koncerny