Będą trójstronne negocjacje na temat umowy stowarzyszeniowej Unii z Ukrainą. Oprócz przedstawicieli Kijowa i Komisji Europejskiej wezmą w nich także udział przedstawiciele władz w Moskwie.

Dziś drugi dzień konsultacji w tej sprawie w Brukseli z rosyjskimi ekspertami.

Komisja Europejska zastrzega, że nie chodzi o zmiany w umowie i renegocjacje warunków współpracy Ukrainy z Unią w obecności Rosji, ale o jej wdrożenie. Moskwa twierdzi bowiem, że umowa jest dla niej szkodliwa i zapowiada działania ochraniające rynek.

- Zapewniamy rosyjskich partnerów, że podpisanie umowy stowarzyszeniowej przez Unię i Ukrainę nie będzie miało dla nich gospodarczych konsekwencji i negatywnego wpływu - powiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde Hansen.

Unię w tych rozmowach ma reprezentować komisarz do spraw handlu Karel De Gucht. Nie wyznaczono jeszcze daty spotkania, ale ma do niego dojść w najbliższym czasie. Jeśli chodzi o datę podpisania części handlowej umowy stowarzyszeniowej, to wciąż aktualny pozostaje termin 27. czerwca, czyli drugi dzień unijnego szczytu w Brukseli.

Reklama

Eksperci muszą jednak najpierw rozwiać wątpliwości prawne. Jutro tą sprawą zajmą się ambasadorowie krajów członkowskich, którzy powinni dać ostatecznie zielone światło.

>>> Czytaj też: UE nałoży kary za nadprodukcję mleka. Czechy i Słowacja popierały sankcje