„Wieczorem decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie Reserve Bank of New Zealand, który prawdę mówiąc musi być bardzo czujny i przebiegły w tym, co robi. Rynek prawidłowo skłania się ku kolejnej podwyżce o 25bps punktów bazowych (co jest jednak dość smutne). Zmiana ta już jest w dużej mierze w cenach, ale jeśli prezes Wheeler ma za grosz zdrowego rozsądku, będzie musiał poinformować rynek, że powinna to być ostatnia podwyżka na jakiś czas. Gospodarka się dusi; jeśli chce on pogasić wszystkie światła, cóż…”

Wszyscy znamy ostateczny wynik, więc to wystarczy.

Przejdźmy dalej. Chiny opublikowały lepsze dane, dzięki czemu AUD zyskał. Niemało pomógł mu w tym oczywiście dramatyczny skok notowań AUD/NZD. Poza tym rano EUR/USD w końcu pokonał bariery na 1,3450 i wyczyścił zlecenia stop rozlokowane tuż poniżej. W rezultacie para ta odnotowała minimum na 1,3438, zatrzymując się tuż przed 200-dniową średnią ruchomą, gdzie nastąpiło odbicie.

Niemałą pomocą były tu lepsze wyniki wskaźników PMI zarówno dla poszczególnych krajów, jak i dla całej strefy euro. W chwili obecnej kurs kształtuje się powyżej poziomu wybicia z wtorku, tj. 1,3477. Ku górze rozmieszczono liczne oferty sprzedaży, tak samo jak zlecenia stop przeniesione w ostatniej chwili (przez nieprzekonanych inwestorów zajmujących krótkie pozycje obliczone na wybicie kursu ku dołowi). Ja nadal trzymam moją długą pozycję, tak samo robię z EUR/AUD - muszę przyznać, że ostatniej nocy kurs tej pary był dla mnie bardzo niekorzystny, ale cóż…

Reklama

Brytyjska sprzedaż detaliczna okazała się słabsza, ale nie na tyle, by grający na wzrosty funta powzięli jakieś poważne wątpliwości. GBP/USD nieco stracił i w chwili, gdy to piszę, nadal wędruje w dół, ale porusza się w tempie lodowca, a nie rakiety kosmicznej. Za spowolnieniem tego ruchu stoją realizujący zyski z krótkich pozycji; mówi się o nowych ofertach kupna w okolicach 1,6970 – dojdziemy do nich po wyczyszczeniu zleceń stop poniżej poziomu 1,7000.

Po południu w kalendarzu figurują dane ze Stanów Zjednoczonych: wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, indeks PMI dla przemysłu oraz sprzedaż domów. Nadal spodziewam się słabych wyników we wszystkich kategoriach, choć w przypadku statystyk z rynku pracy dopuszczałem niewielką poprawę . Poza tym na razie z radością trzymam krótkie pozycje w USD (jedynie w relacji do niektórych walut), motywowane względami taktycznymi.

Jedna uwaga na koniec: obserwujcie EUR/GBP, bo gdyby rejon 0,7930/40 został tu pokonany, posiadacze krótkich pozycji mocno ucierpią…