Rosja traktuje NATO jak przeciwnika - ocenił sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen. Wyraził żal, że Moskwa nie traktuje Sojuszu jako partnera. Podkreślił, że współpraca NATO i Rosji była korzystna dla obu stron.

Na konferencji prasowej w Brukseli przed zaplanowanym na koniec tygodnia szczytem NATO, Rasmussen odpowiadał też na pytania o wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Wyjaśnił, że to nie NATO jako całość, ale poszczególne kraje będą decydować o ewentualnej sprzedaży broni władzom w Kijowie.

Na wschód Europy trafi "Szpica" NATO

Będzie większa obecność NATO na wschodzie Europy. Potwierdził to sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen. Wyjaśnił, że na szczycie Sojuszu pod koniec tygodnia w Walii ma być uzgodniony plan działań, który pozwoli NATO na szybką reakcję.
Już wcześniej szef Sojuszu zapowiedział stworzenie sił, które nazwał "szpicą". W razie potrzeby miałyby one być natychmiast wysłane do zagrożonych krajów.

Reklama

A to wiąże się z większą obecnością NATO w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Nie będą to jednak stałe bazy - żołnierze państw Sojuszu będą rozmieszczani na zasadzie rotacji. Szczegóły mają być uzgadniane na walijskim szczycie 4 i 5 września.

>>> Czytaj też: Korupcja w hiszpańskim wojsku. Podwójna księgowość w jednostce lotnictwa pod Madrytem »

Łarow: Nie będzie interwencji wojskowej na Ukrainie

Nie będzie wojskowej interwencji Rosji na Ukrainie - zapewnia Siergiej Ławrow. Szef rosyjskiej dyplomacji przekonuje, że Moskwa opowiada się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu.

Podczas spotkania ze studentami w Moskwie Ławrow powiedział, że Zachód powinien wywrzeć presję na władze w Kijowie, by w walkach z separatystami nie używały ciężkiej broni i lotnictwa.

- W przypadku każdego konfliktu Europa domaga się nieużywania siły przeciwko ludności cywilnej. Wszędzie, tylko nie na Ukrainie. Już ich pytaliśmy, czy to może dlatego, że tam "biją Ruskich' - mówił Siergiej Ławrow.

Szef rosyjskiej dyplomacji wyraził nadzieję, że zapowiedziane na dziś spotkanie w Mińsku grupy kontaktowej do spraw Ukrainy będzie poświęcone możliwościom ogłoszenia bezwarunkowego rozejmu w Donbasie. Odnosząc się do zachodnich sankcji powiedział, że Rosja jest zobowiązana na nie odpowiadać oraz że przyczynią się one do lepszej ochrony rosyjskiej gospodarki i samych Rosjan. Jednocześnie podkreślił, że relacje Rosji z Unią i Stanami Zjednoczonymi powinny wróciły na drogę "pragmatycznej współpracy".