W Święta Bożego Narodzenia 1991 roku Michaił Gorbaczow jako ostatni przywódca Związku Radzieckiego zrezygnował ze stanowiska, kończąc tym samym okres 44 lat ideologicznego, wojskowego i gospodarczego konfliktu z USA. Wydawało się wówczas, że konflikt zakończono na zawsze. Dziś jednak przywódca Rosji Władimir Putin proponuje gospodarczą i polityczną alternatywę na demokracji w zachodnim stylu. Czy możemy zatem mówić, że zimna wojna wróciła? Amerykański polityczny weteran Henry Kissinger mówi, że to możliwe, a były przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow stwierdził, że świat stoi na krawędzi zimnej wojny.

Jak wyglądała sytuacja w czasie zimnej wojny?

Zimna wojna rozpoczęła się w 1947 roku, gdy prezydent USA Harry Truman poprosił Kongres o 400 mln dol. (dziś to odpowiednik ok. 4,2 mld dol.) na walkę z komunistami w greckiej wojnie domowej. Miało to zapobiec rozszerzeniu wpływów Związku Radzieckiego w basenie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie.

W swojej przemowie Harry Truman ogłosił strategię powstrzymywania sowieckiej ekspansji poprzez wspieranie „wolnych ludzi, którzy sprzeciwiają się uzbrojonym mniejszościom i zewnętrznym wpływom”. Strategia ta została nazwana potem „doktryną Trumana”, zaś Moskwa uznała ją za imperialną agresję ze strony amerykańskich elit, które chciały rządzić światem.

Reklama

>>> Czytaj pełny tekst przemówienia Trumana w Kongresie USA z 12 marca 1947 roku

Na zimnowojenne zmagania składały się sowieckie wysiłki, aby w 1948 r. i 1961 r. wyprzeć aliantów z Berlina, atomowy wyścig zbrojeń, wojny w Korei i w Wietnamie, utworzenie rywalizujących ze sobą bloków militarnych, kubański kryzys. Dopiero w 1969 roku obie strony konfliktu zaczęły szukać rozejmu, wprowadzając kontrolę zbrojeń, gorące linie i inne środki, które miałyby zapobiec wybuchowi ewentualnej wojny.

Jak wygląda sytuacja dziś?

Broń

Na Ukrainie rosyjskie wojsko wraz z prorosyjskimi separatystami walczą wspólnie przeciw Ukrainie. Pod koniec listopada USA wysłały ukraińskiej armii pierwszy transport groźnej broni. Broń miała być wykorzystana przeciw rosyjskim żołnierzom. Do podobnej sytuacji doszło w Afganistanie w latach 80. XX wieku, kiedy USA również wysłały broń przeciw Związkowi Radzieckiemu.

Sankcje

USA i europejskie kraje nałożyły na Rosję sankcje. Moskwa zaś w odpowiedzi wprowadziła podobne ograniczenia na kraje Zachodu. Wzajemne sankcje są typową cechą zimnej wojny. >>> Czytaj więcej

Myśliwce

Rosyjskie myśliwce naruszają przestrzeń powietrzną NATO na skalę nie spotykaną od czasu upadku Związku Radzieckiego. W 2014 roku myśliwce Rosji naruszały przestrzeń powietrzną NATO co najmniej 400 razy >>> Czytaj więcej na ten temat

Retoryka

Jeśli chodzi o retorykę, ta również osiągnęła ton bliski temu z czasów zimnej wojny. Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył USA i Unię Europejską o próbę upokorzenia Moskwy. >>> Czytaj więcej

Granice

NATO w odpowiedzi umacnia swoją obecność wzdłuż granic Rosji, a byli członkowie Układu Warszawskiego oskarżają Putina o próbę reaktywacji Związku Radzieckiego lub rosyjskiego imperium za pomocą siły. >>> Czytaj więcej

Wnioski

Choć dzisiejsza sytuacja między Rosją a USA przypomina tę z czasów zimnej wojny, łącznie z głęboką nieufnością pomiędzy oboma krajami, to istnieją także pewne różnice.

Niektórzy analitycy Rosji i Europy Wschodniej argumentują, że zimna wojna nie może się powtórzyć, bo Rosja nie dysponuje już tak atrakcyjną ideologią, jaką był komunizm, ponadto jej wojsko jej słabsze, ma znacznie mniej sojuszników, zaś gospodarka jest w znacznie większym stopniu zintegrowana ze światem.

Z drugiej strony – jak zauważa Robert Legvold z Columbia University - choć dzisiejsza zimna wojna może przybierać inną formę, to powinno się traktować ją tak samo jak w przeszłości. Trzeba bowiem zauważyć, że Rosja dysponuje szerokim arsenałem nuklearnym oraz środkami militarnymi, aby być regionalną potęgą. Doktryna, która daje prawo interwencji wszędzie tam, gdzie żyją etniczni Rosjanie, zwiększa ryzyko eskalacji konfliktu.

Co więcej, choć Rosja Putina nie ma ideologii komunistycznej, którą może zaproponować światu, to propaguje coś, co można nazwać „sterowaną demokracją” i konserwatywnymi wartościami, te zaś mogą rywalizować z wartościami demokratycznymi i liberalnymi.

Zatem w obliczu ryzyka wybuchu ewentualnej wojny dziś znów istnieje potrzeba budowania porozumień w sprawie ograniczenia tego ryzyka.

Bez względu na to, czy obecną sytuację nazwiemy zimną, czy „tylko” chłodną wojną, może być ona długa i bardzo kosztowna dla obu stron.

>>> Czytaj też: Tonący rubel topi Rosjan. Tak wygląda życie codzienne w upadającym imperium

ikona lupy />
Zimna wojna - NATO i Układ Warszawski / Forsal.pl