- Od upadku komunizmu nigdy tak wielu naszych żołnierzy nie brało udziału w manewrach za Odrą - mówi jeden z niemieckich dyplomatów w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita".

1,7 tys. żołnierzy Bundeswehry trafi do Polski w czerwcu br. w ramach odbywających się w Drawsku Pomorskim ćwiczeń NATO "Saber Strike". Ogółem w programie udział weźmie 10 tysięcy wojskowych, a niemiecki kontyngent będzie jednym z największych.

Jak podkreśla dziennik "Rzeczpospolita", NATO "Saber Strike", to tylko jeden z przykładów zacieśnienia współpracy wojskowej pomiędzy Polską i Niemcami. Jeszcze w tym roku mają bowiem rozpocząć się prace nad stworzeniem dwóch polsko-niemieckich brygad. Jedna z nich funkcjonować będzie w ramach Wojska Polskiego, druga w ramach Bundeswehry.

Reklama

Niemcy wydzieliły również 2000 żołnierzy do działań wojskowych prowadzonych w ramach "szpicy" NATO.

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że zaangażowanie Berlina w bezpieczeństwo Polski to efekt zaostrzenia się sytuacji geopolitycznej na Wschodzie, a przede wszystkim trwającego konfliktu pomiędzy Rosją i Ukrainą.

- W kwestiach strategicznych między Polską i Niemcami nie ma różnic w ocenie konfliktu na Ukrainie i polityki wobec Rosji - podkreśla rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

>>> Czytaj więcej w "Rzeczpospolitej"