W drugim, ostatnim dniu spotkania szefowie dyplomacji krajów NATO rozmawiali o zagrożeniach dla Sojuszu - o działaniach Rosji na Ukrainie i o sprawie Państwa Islamskiego. Jens Stoltenberg poinformował, że Turcja wystawi własny oddział w ramach szpicy, a Ankara wraz z Londynem obiecały dodatkowe pieniądze dla NATO-wskich funduszy.
Sekretarz Generalny NATO przypomniał, że to kolejna część działań w ramach największego po zakończeniu Zimnej Wojny wzmocnienia wspólnej obrony. - Nasze bezpieczeństwo zmieniło się i musimy być przygotowani, że jest to zmiana na wiele lat. Na wschodzie widzimy pewną siebie Rosję, odpowiedzialną za agresywne działania na Ukrainie, a na południu widzimy niepokoje związane z ekstremizmem. Świat się zmienił, a NATO musi się do tego dostosować - dodał Jens Stoltenberg.
Ministrowie rozmawiali też o przygotowaniach do przyszłorocznego szczytu NATO w Warszawie. Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna mówił Polskiemu Radiu, że w czasie tego spotkania Sojusz musi pokazać swoją jedność. - Liczymy, że to będzie przełomowy szczyt, a NATO będzie po nim w nowym miejscu. Widzę, że oczekiwania kolegów z innych krajów są duże - od agendy, poprzez przekonanie, że wszystkie kraje NATO muszą ściśle ze sobą współpracować i budować nową jakość - podkreślił polski minister spraw zagranicznych.
Jak relacjonuje z tureckiej Antalii wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, w czasie warszawskiego spotkania mają zapaść między innymi kolejne decyzje o wzmocnieniu wspólnej obrony Sojuszu.
Wczoraj, w pierwszym dniu spotkania w Antalii ministrowie kolejny raz potępili działania Rosji we wschodniej Ukrainie i wezwali wszystkie strony konfliktu do bezwzględnego przestrzegania porozumień z Mińska.
>>> Polecamy: Litwa, Łotwa i Estonia boją się ataku Rosji. Chcą stałej brygady NATO
a(2015-05-16 07:22) Zgłoś naruszenie 00
Nie wiem czy Turcja to taki pozadany i bezpieczny "sojusznik".
OdpowiedzStanRS(2015-05-14 20:05) Zgłoś naruszenie 00
Turcja ma pretensje do Ruskich, bo to ona też chciałaby zająć Krym w dalszym okresie czasu i sprzyjających okolicznościach geopolitycznych. Ukraina się wyludnia jeszcze gorzej niż Polska. Narkomania, prostytucja, bezdomność, alkoholizm, fatalna służba zdrowia, beznadziejna sytuacja gospodarcza, zbiera na Ukrainie obfite żniwo. A tak ruskie sprzątnęli Krym turasom spod nosa.
Odpowiedz