Donald Tusk ma przeczucie, że będzie porozumienie z Grecją. W Brukseli rozpoczyna się unijny szczyt przywódców. Oficjalnie, politycy mają zajmować się między innymi kwestią nielegalnych imigrantów.

Donald Tusk, szef Rady Europejskiej przed rozpoczęciem spotkania przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że prace nad kompromisem Grecji z wierzycielami cały czas trwają.

"Przed nami jeszcze wiele godzin negocjacji. Ostatni czas był krytyczny, jednak mam przeczucie, że inaczej niż w greckiej tragedii Sofoklesa, tym razem ta historia zakończy się szczęśliwie" - przekonywał Donald Tusk.

Próbę przełamania impasu podjęli ministrowie finansów strefy euro. Rozmowy dotyczą reform, do jakich Grecja ma się zobowiązać w zamian za kolejną pożyczkę, ponad siedem miliardów euro.

Na spotkanie ministerialne przedstawiciele kredytodawców przygotowali swoją propozycję dla Grecji. To dokument autorstwa ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej. Ateny jednak na razie go nie zaakceptowały i przygotowały swój plan reform i oszczędności, co przyznał szef eurogrupy. Jeroen Dijsselbloem dodał, że ministrowie wysłuchają greckiego kolegi, który będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, czy zgadza się na propozycję wierzycieli, czy też nie.

Reklama

Grecja nie chce się zgodzić na zmiany w systemie emerytalnym i na szybsze podnoszenie wieku emerytalnego. Rozbieżności dotyczą też podatków. Ateny stawiają z kolei żądania nie do zaakceptowania przez kredytodawców, dotyczące umorzenia części długu. Niemiecki minister finansów Wolfgang Schauble przyznał, że nie ma postępu w rozmowach i że wciąż pozostają duże różnice.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że stan negocjacji z Grecją będzie omówiony wieczorem, podczas kolacji z udziałem przywódców 28 krajów. Liderzy mają naciskać na greckiego premiera, by zaakceptował propozycję wierzycieli.

>>> Czytaj też: Czy Grecję można jeszcze uratować? 20 mld euro zagwarantuje spokój tylko na rok

Do wyników negocjacji optymistycznie nastawiony jest też premier Grecji. "Jestem pewien, że uda się osiągnąć kompromis, który pomoże Europie i Grecji przezwyciężyć kryzys" - oświadczył Cipras przed rozpoczęciem szczytu UE.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel zastrzegła z kolei, że zgromadzeni w czwartek i piątek na szczycie unijni przywódcy nie będą się mieszać w prowadzone równolegle negocjacje między Grecją a eurogrupą i instytucjami reprezentującymi wierzycieli Aten, czyli Komisją Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Europejskim Bankiem Centralnym. "To jest sprawa ministrów finansów oraz trzech instytucji" - powiedziała Merkel dziennikarzom.

Przyznała, że z informacji, które otrzymała jeszcze przed spotkaniem ministrów finansów strefy euro wynika, "iż nie osiągnięto wystarczających postępów" w negocjacjach z Grecją. "W niektórych punktach można mieć nawet wrażenie, że się trochę cofnęliśmy" - powiedziała. "Jest bardzo ważne, by Grecja dalej współpracowała z trzema instytucjami i by ministrowie finansów podjęli potem decyzję" - dodała Merkel.

Prezydent Francji Francois Hollande ocenił, że porozumienie z Grecją jest możliwe, ale i konieczne. "Są różnice, ale nad nimi pracujemy" - powiedział. Przestrzegł, by nie zostawiać kompromisu na ostatnią chwilę. "Trzeba wiedzieć, kiedy skończyć negocjacje" - dodał.

Aktualny program pomocowy dla Grecji wygasa 30 czerwca. Bez ostatniej raty w wys. 7,2 mld euro państwu temu grozi niewypłacalność. Rząd w Atenach i instytucje reprezentujące wierzycieli od końca lutego negocjują w sprawie reform, które są warunkiem odblokowania wsparcia dla Aten.

źródło: PAP/IAR