Czerwiec był w Hiszpanii piątym, kolejnym miesiącem spadku bezrobocia. Osoby bez pracy najczęściej znajdowały zatrudnienie w usługach, przemyśle i rolnictwie. Po siedmiu latach zastoju ożyło także hiszpańskie budownictwo. Przybyło płatników ubezpieczeń społecznych i teraz jest ich ponad 17 milionów - taka sama liczba jak pod koniec 2011 roku, kiedy rząd objął premier Mariano Rajoy.

Wciąż jednak poziom bezrobocia wśród młodzieży jest w Hiszpanii dwa razy wyższy, niż w innych krajach Unii Europejskiej. Co drugi bezrobotny stracił prawo do zasiłku i zapomogi, a jedynie co siódma umowa o pracę jest zawierana na czas nieokreślony.

>>> Czytaj też: Bloomberg: Polska i Hiszpania powiedziały coś ważnego Europie, ale liderzy UE wciąż są głusi

Reklama

Hiszpańska gospodarka jest jednak coraz silniejsza. Zdaniem Komisji Europejskiej jej wzrost wyniesie w tym roku 3 procent PKB - najwięcej z krajów strefy euro.