Grecki parlament udzielił wotum zaufania rządowi Aleksisa Tsiprasa. „Za” głosowało 155 deputowanych rządzącej koalicji skrajnie lewicowej Syrizy i nacjonalistycznych Niezależnych Greków. Przeciwnych było 144 reprezentantów pozostałych sześciu partii.

Głosowanie poprzedziły trzydniowe debaty nad założeniami programowymi nowego rządu, który przedstawił też wstępny plan budżetowy na 2016 rok. Zakłada on recesję na poziomie 2,3 proc. w tym roku i 1,3 proc. w roku następnym, jak również wzrost bezrobocia do 26 proc. Grecki dług wzrośnie i w 2016 roku wyniesie ponad 333 miliardy euro, co będzie stanowiło prawie 200 proc. greckiego PKB.

Rząd Aleksisa Tsiprasa zamierza jak najszybciej wprowadzić w życie reformy oszczędnościowe uzgodnione z Brukselą, co wiąże się między innymi ze znacznym wzrostem podatków i kolejnymi obniżkami emerytur. Minister gospodarki Jorgos Statakis powiedział w parlamencie, że jeśli Grecy wytrzymają nadchodzące zmiany, pod koniec przyszłego roku rozpocznie się w kraju wzrost gospodarczy. Opozycja oskarżyła rządzącą Syrizę, że ponownie zwodzi społeczeństwo i w rzeczywistości za kilka miesięcy Grecja znajdzie się w jeszcze gorszej sytuacji ekonomicznej, niż jest teraz.

W piątek greccy ministrowie przedstawią pierwszy zestaw reform, który parlament musi przegłosować do 15 października. Wtedy Ateny otrzymają 2 miliardy euro z trzyletniego programu wsparcia o łącznej wartości 86 miliardów euro.

>>> Polecamy: Brexit byłby koszmarem dla brytyjskich inwestorów? Coraz więcej firm boi się wyjścia kraju z UE

Reklama